Czy tylko ja tak długo szukam pracy?

Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 356
i dobrze zrobilas-wlasnie takie 'wyprzedawanie 'sie nie ma sensu-ale Ty masz kwalifikacje,wiele osob niestety nie ma-i w Anglii np.na budowie pracuja setki tysiecy POlakow - i sa zadowoleni bo jest im lepiej-niektorzy w swoim zawodzie,wielu nie-no coz,kazdy wybiera co chce...
Mozesz kupić za 250 bardzo dobrej jakości. Zrobione w Polsce. Bardzo dobrego gatunku. Może metki nie będą mić najlepszej, ale niczemu włoskim nie ustępują.Pozatym, w Italii za skórzane kozaki też trzeba zapłacić ok 200e.
zgadzam się....
NIE napisałam, że KAŻDA płyta. Napisałam, że chodzi mi o najnowsze, świeźutkie płyty niektórych włoskich wykonawców. Sprawdźcie, proszę, w jakimś sklepie cenę najnowszej płyty Tiziano. Nie kupiłam jej w centrum Rzymu :-). Oczywiście wiem, że NIE WSZYSTKIE płyty tyle kosztują i że są też tańsze.
Mam wrażenie, że cokolwiek się napisze, to od razu podejrzewacie człowieka o złą wolę. Od razu stajecie w kontrze. Mnie chodzi o obiektywizm, o nic więcej.
ja rowniez nie wiem skad ludzie maja przeswiadczenie ze w IT to sie wykonuje prace fizyczną.....kazdy ma inne doswiadczenia....
i jezlei chhodzi o korporacje to zaczynalam swoją kariere w korporacjach iiii uwiez mi beatrix....ze poza oraniem,obietnicami i fajnymi szkoleniami to nie masz nic.
Bardzo czesto awansują osoby nie nadajace sie na stanowiska aaa pewne wakaty nie widza nawet swiatla dziennego,poniewaz rekrytacja odbywa się poza....a w "kregu".
Kiedys byl nawet taki dowcip....

ze najlepszym ciastkiem pracownika korporacyjnego jest Tiramisu-TyrajMisiu.
No wlasnie ale na takie kozaki to nauczyciel we Wloszech pracuje 10 godzin - a w POlsce to 3 tygodnie-to jest straszneeeee
tak trzeba zaplacic 200 euro ale nie jest to 1/4 zarobków iiiii 200 zł w PL??
uuuuuuu ja ogladalam Ryłko,polska firma iiii zaczynały sie od 400 pln (długie kozaki)
wiele turystow twierdzi,ze Wlochy sa drogie-bo ida na Placu Sw,Marka i daja sie naciagnac na kawe ,ktora kosztuje 5 Euro czy lody za 20 E i pisza jak to we Wloszech drogo-pewnie , okropnie
Nie tak do końca.. Ja skończyłam prawo na UJ parę lat temu. Na aplikację się nie dostałam więc odrabiałam pańszczyznę w prywatnej kancelarii. Dostawałam wtedy 800 pl i wiedziałm, że na tym się nie może skończyć. Kiedy tak sobie pracowałam a ktoś inny profity za to zbierał, zrobiłam studia podyplomowe w komletnie innej dziedzinie. Skończyłam studia miałam kolejny papierek, doświadczenie i powiedziałam do widzenia. A w kolejnej pracy dostałam już drugie tyle. Nie można usiaść na laurach bo się studia skończyło i się praca należy, najlepiej jakby nas sama znalazła... Trzeba ciągle coś z siebie dawać, inwestować, szukać a potem się zbiera owoce...Ale każdy ma swoje życie, i robi to co chce...
nooo tam to cenyyyy....o_o , szok....tez duzo krazy dziwnych opinii zalezy kto pyta a kto odpowiada
obiektywizm jest taki zee przysłowiowego polskiego Kowalskiego nie stac na nic tylko na klepanie biedyyyy, a włoski Kowalski zyje srednio.

i przyklady podawane w Wawy i ze ktos zarabia swietnie maja sie nijak do rzeczywistosci...bo proponuje wycieczkę np poza Olsztyn zobaczysz w jakich warunkach mieszkaja ludzie...a te ladniejsze domki to ich krwawica i poswiecenie poza granicami naszego kraju.
każdy ma swoje doświadczenia
no wlasnie beatrix... i wg Ciebie to nie jest chore ze masz ok 28 lat (strzelam) i myslisz o swojej przyszłosci i ile bedziesz zarabiala za 5 lat....
a nie to zeby np zalozyc rodzine....i ze srdenia kobiet zachodzacych w ciaze 1-raz przypada na ok 30 lat ...
idylla1, powiem ci jedna rzecz. osoba ktora zna biegle kilka jezykow w polsce ma lepsze warunki niz w Wloszech;)
myslac o przyszlosci*-majac mgr,studia podyplomowe,jezyk obcy
Usiąść na laurach a to ile się ma lat,czy się jest samemu z chałupą do utrzymania ,czy też można liczyć na wsparcie rodziny to są już zupełnie dwie inne sprawy.Też tak myślałam żeby się przekwalifikować,ale...
Jak nie masz za co opłacić rachunków,nie masz co do garnka włożyć,zdzierasz buty szukając pracy i nic... a na wsparcie nie możesz liczyć,to jedyne co pozostaje to wyjazd.
Wszystko zależy od tego jakie są realia życia.Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
zgadzam się w zupełnosci......
ale wez pod uwagę zeee aby znac jezyki nalezy w zainwestowac w siebie...miec na to tzw "start" np dzieki rodzinie itd....
aa ja caly czas z uporem maniaka tlumacze zeee ludzie nie mają na zycie i bardzo czesto sa to ludzie w wyzszym ...i pochodza z malenkich miescin....
np pracują w gminie za wlasnie te 800 zł
Uwierz mi, że myślę. Mało, bardzo tego chcę. I właśnie tego próbowałam w Italii, z jednym z ych wspaniałych młodzieńców o południowej krwi. On mnie stad wyciągnął po rocznych prośbach i staraniach, nakreslając wizję wspaniałego życia we Włoszech. Mam 30 lat, jak pisałam wróciłam w listopadzie po 2 latach. I tutaj chcę zaczynać wszystko od nowa...
Ale to już jest temat na inny wątek
favola....bravooooo !!!!!....tak jest pewne rzeczy sie nie przeskoczy....ale syty glodnego nie zrozumie i tak samo jak bogaty mowi ze pieniadze szczescia nie dają....
A ilu Polakom udało się znaleźć pracę we włoszech jako nauczyciel w szkole państwowej?
idylla1, teraz nie jest 800 zł tylko prawie 1000 minimalna placa
zycze powodzenia,najwazniejsze to wiedziec,czego sie chce i powoli dochodzic
dasz rade....juz wiemmmm,pamietam watek....ale chyba jest juz lepiej prawda?
inf...placa minimalna w roku 2008 wynosiła ---1126 zł brutto tj netto 845.18 netto czyli na rękę.
Jest lepiej, zresztą chyba widać z moich wypowiedzi. Trochę dzięki wam, temu co tu piszecie. Takie jest zycie, jedni mają problemy z kasą, inni z życiem prywatnym. Ale to jest chyba samo życie. Najwazniejsze chyba to wiedzieć czego się chce... I do przodu!
wlasnie znalazlam w gazecie,ze na Slasku zarabia sie srednio 3,900 zl!!!
No to my idylla chyba glupoty piszemy,a kto za 6[tel]E pracuje to szaleniec jakis
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,85275,6153987,_Rz___Slask_liderem_dobrobytu___tam_zyje_sie_najlepiej.html
Placa minimalna w 2009 roku wyniosi 1276 zl brutto
Pozdrawiam
Hadrak
wieszzz z tym "lepiej" i peikniej to ludzie czasami maja problemy i nico inaczej postrzegaja pewne rzeczy ....ale...wazne ze juz jestes u siebie i dlatego jest łatwiej...teraz tylko isc miedzy ludzi iiiii juz po sprawie...wszystko sie ulozy..
inf...ale to nadal jest brutto i nie jest to 1 tys na reke.
nie poparwiaj mnie bo sam spr w necie dopiero i na szybkiego spr bo nei zostala uchalona jeszcze...chyba ze w ostatnuch dniach
noooo w gornictwie ....to wszystko mozliwe...i wyslugą lat,szkodliwym
Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 356

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia