Czy tylko ja tak długo szukam pracy?

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 356
To dla ciebie by cie rozsmieszyc
Ale co mamy zrobic,kto wie moze i ja wròce do kraju gdy juz bede bardzo zmeczony moimi jazdami po swiecie.Chociaz lubie to i nikogo nie krzywdze zostawiajac ta druga osobe jestem sam teraz ale kogos poznalem w polsce.Glowa do gòry Idyllo
a ja jesli mialabym porownac poziom zycia i pracy w poludniowych Wloszech i Polsce, to te pierwsze wypadaja bardzo bladoooo...oczywiscie mowie ogolnie, bo oczywiscie i na poludniu moze sie trafic dobra praca, zalezy w jakim sektorze, ale jesli chodzi o kulture, znajomosc jezykow obcych, poziom nauki w szkolach itd. to jednak maja wiele do zyczenia...
na pewno nie pisac i opowiadac jak to sie dobrze zyje w PL.
Bo się nie zyje tj relacjonuje prasa,media itd...

Ja osobiscie uwazam ze kazdy jest kowalem swojego losu..ale nie kazdy ma mozliwosci i odwagę.Nasz kraj niestety nie daje nawet MIN obywatelowi.
Moze troche stracilem kontakt z rzeczywistoscia w polsce.Z doskoku to widze nieco inaczej.Chyba bardziej jako turysta.Z tad mòj punkt widzenia moze byc inny?
powyzej napisalam Ci dlaczegoo tak jest;
PL mają duzo wiecej mozliwosci kupic na kredyt ii dlatego tak to wyglada.
wiec kolejny przyklad:
czy to jest normalne zeeee:
aby kupic mieszkanie 50m2 trza sie zarznać na 30 lat i to w duzym miescie booo raczej w tych mniejszych wyglada nieco inaczej.
idylla owszem masz racje kazdy jest kowalem swojego losu, ja jednak zauwazylam ze przy zarobkach w Wawie z rzedu 2,2-3 tys zl (maz i zona pracujacy) zyje sie b.dobrze, a z tego co wiem po studiach nie jest trudno o prace za mniej niz 2 tys zl...co wiecej Polacy sa narodem "chronicznie" narzekajacym, wiec nawet gdyby srednia krajowa wynosila 5 tys. tez by narzekali...
tak to prawda...ze w Warszawie tak jest.
I zyje się lepiej ale nie bdobrze ale Warszawa jest tylko jedna i nie mozna patrzec na cały kraj poprze pryzmat Warszawy.
w wiekszosci krajow europejskich ludzie splacaja mieszkanie pol zycia!!! we Wloszech kredyty 20-30-letnie sa w normie, wiec to nie tylko w Pl tak jest...przeciez we Wloszech mieszkania kosztuje o wiele wiecej niz w PL, wiec nawet jesli zarobek jest wyzszy to i tak jest drogo...
tylko ze MY spłacamy 30-50m2 a w IT mieszkanie to jest mieszkanie 100m2..
widzisz roznice?
utrudniony dostep do kredytow to woda na mlyn mafi,„przedsiębiorcy” z południa Wloch proponują szybką pożyczkę, w przypadku której „formalności” nie trwają dłużej niż dobę. Oprocentowanie wynosi zazwyczaj 4,5% miesięcznie...:D kryzys jest na reki mafi..'wypiorą' wiecej kasy
Ja bym sobie kupil jakis domek w fajnym miejscu gdzies na swiecie i bym sobie w nim zawijal w srebarka ròzne rzeczy jak to robi swistak :)Kto wie moze sie szarpne pewnego dnia gdy bedzie lepiej u mnie.
lubie ta muze.Dziewczyny polecam ja Wam to lepsze niz te wloskie tuti fruti amore
To tez fajne i na temat naszych zmartwien
chyba wiele ludzi lubi myslec,ze na 'zachodzie' jest drogo , bo lepiej sie wtedy w Polsce zyje-
zgadzam sie zupelnie z idylla , 40 m2 to dziura we Wloszech i ponad 80% wloskich rodzin ma mieszkania wlasnosciowe (nie jakies panstwowe betony) , ktorych wielkosc jest srednio od 80 m2 w gore- jak Ty piszesz,ze w Warszawie takie luksusy bo moze razem po studiach i w dobrej pracy maja po 3 tys.zl - a we Wloszech w takich samych warunkach razem pracujac tez maja 3 tys-tylko ze Euro-wiec samochod nie jest luksusem od ponad 40 lat,na dobry komputer nie trzeba miesiacami odkladac, itp-jak w POlsce 1zl=1Euro to bedzie dobrze i godnie sie zylo,czego zawsze zycze
Wiele ludzi traci kontakt z rzeczywistoscia-ja czytam w gazecie,ze srednia zarobku w Polsce to prawie 3 tys,zl a tu na forum mi pisza,ze srednia to kolo 1 tys zl-mam znajomych , ktorzy majac cos prywatnego zarabiaja nawet 8 tys zl na miesiac i mam znajomych,ktorzy zarabiaja ledwie ponad tysiac - bardzo subiektywny temat i jak pisala idylla - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
Polacy i Wlosi maja niestety najgorsze wspolne cechy
ale oczywiscie zeee tak Degu....
np wezmy Warszawe 1m2 mieszkanie w "półdupkach" to ok 7 tys ....

a nad morzem Polskim mozem od 3.5-15 tys ....nic tylko brać!!!!!
nikt z moich znajomych w Warszawie w rodzinie nie zarabia 1 tys!..a nawet jak pogadalam z rodzinka w calej Polsce/ost byl slub w rodzinie wiec byl zlot..:D/ nikt z moich nie ma takiej pensji..moge powiedziec, ze od 2,2oo zl w gore to najmarniej..skad bierzecie te informacje?sama przed wyjazdem z Polski zarabialam super, duzo powyzej sredniej..wiec mysle optymistycznie..To tu w Itali sie pogorszylo,co odczuwam.
moze* mialo być poprawiam się :)
gaiooo,uwiez mi zee są takie zarobki.
i wazne czy masz na mysli netto czy brutto...

bo srednia jest zawsze w brutto wiec wychodzi ok 2,2 na reke i jezeli chodzi o Wawe to normalna placa ale jak wspomnialam zeee mozna postrzegać całej PL przez pryzmat Wawy bo ona jest jedna.

Poszukaj w necie wywiady z pracownikami sieci marketow i Pani mowi zeee dostaje na reke 6[tel]zł.
nie jest tak gaio,jeszcze wiele ludzi zarabia 12[tel]zł,może wiele zależy od regionu no i oczywiście od zawodu,niemniej jednak we Włoszech najniższe zarobki-pełny etat to 1000euro w Polsce żadna sprzątaczka ani ekspedientka nie zarabia 4000 złotych więc nie mamy narazie co porównywać.Jeżeli ja w swoim zawodzie (służba zdrowia) zarabiałabym w Polsce tyle co tutaj nie zastanawiałabym się pięć minut nad powrotem.
dokładnie tak jest,warto zobaczyc ile w PL zarabia:
policjant,
nauczyciel
pielegniarka
sprzataczka,ekspedientka
,to są najliczniejsze grupy zawodowe.
ja przez pierwszy rok pracy w szkole średniej między 2006/2007 zarabiałam 712 zł, na pełnym etacie, będąc po studiach. w drugim roku pracy miałam 1200 z nadgodzinami i wychowawstwem..i perspektywe podwyzki o 300 zł za 4,5 roku jak zrobie mianowanego..znajomi też po anglistyce się ze mnie śmiali,że poszłam pracować za takie grosze...na szczęście mogłam sobie sporo dorobić w szkole prywatnej, ale wtedy mój dzień pracy wyglądał tak od 8 do 15 w szkole, od 16 do 21 na dodatkowych zajęciach...
a gdzie tu czas na życie towarzyskie, rodzinne czy na jakieś zainteresowania?
wracając do domu musiałam jeszcze posprawdzać kartkówi, sprawdziany i zadania domowe...
w Polsce nie opłaca się być nauczycielem, tu we Włoszech na pn nauczyciel zarabia ok 1800 euro...czyli różnicę widać
dodam ze nauczyciele zarabiaja jednakowo w calym kraju

ale teraz jest podobnie bo nawet jak pojdziesz z jezykiem obcym do miedzynarodowej firmy zarobisz ok 3 tys zł na rekę na poczatek wiec na jedno wychodzi tylko ze w jednym msc ale tez cały dzien z tłumaczeniami plus dodatkowe obowiazki
No nie mozna sie przejmowac, na poczatku zawsze trudno, szczegolnie we Wloszech...
Po moim 7 letnim pobycie w Londynie moge powiedziec jedno, praca jest wszedzie trzeba byc jednak bardzo, bardzo zdeterminowanym/a zyby cos znalezc i to nie wazne gdzie (oczywiscie bez jezyka jest ciezko i latwiej zanlezc prace bez jezyka w Anglii niz we Wloszech- zapewniam- jezeli ktos nie jest zdeterminowany zeby tutaj zostac to odradzam). Pewnie hiszpanski , angielski czy niemiecki sa jezykami popularniejszymi jezeli chodzi o biznes i ktos che robic cos w tym kierunku. Tak czy siak trzeba na poczatku robic co jest do zrobienia... i nawet z wyzszym wyksztalceniem z Polski itd. Ja tez szukam pracy, zaczalem pozrzadnie miesiac temu i dopiero w zeszlym tygodniu pojawily sie pierwsze oznaki tego, ze cos moze sie znajdzie i wiem ze kazdy ma chwile zalamania... Chi cerca trova...
Poza tym gdyby ktos mial namiary na zatrudnienie w polnocnych Wloszech bardzo prosilbym o kontakt [email] Dzieki za ewentualna pomoc i pozdrowienia dla Polonii w IT;). B.

Przepraszam za brak ogonkow w literach...
niestety , ale jak tu kilka miesiecy temu napisalam,ze nie oplaca sie do Wloch przyjezdzac jako badante - to mi wwszyscy odpisali,ze w POlsce zarabiaja po 1000 zl i im sie bardzo oplaca-nie pamietam watku ale kilka osob mnie 'zjechalo' ze w Polsce nikt nie zarabia tak duzo-no coz - taka niestety jest prawda
no wlasnie - jako nauczyciel po studiach w szkole panstwowej na pelny etat-ktory we Wloszech to 18!!! godzin tygodniowo!!!- zarabiam po kilku juz latach pracy wiecej niz 1400 Euro-majac dzieci i nie chcac ich zostawiac obcym uwazam,ze jest to wspaniala praca - w Polsce zarabialabym na takich samych warunkach 1400zl-wiec moga sie wypchac- a dzis milam w sloncu 37°!!! nie wierzylam sama-wiec ja wole tutaj-a punkt widzenia zalezy....
a jakiej pracy szukasz i gdzie dokładnie?
nie zawsze jest tak,czesto do pracy sa poszukiwane wlasnie osoby starsze z doswiadczeniem albowiem wyróżnia je inteligencja zawodowa oraz wyczucie fachu/prace budowlane/ starasi pracownicy mogą w pełni poświęcić się pracy, ponieważ nie mają małych dzieci i wielu zobowiązań w kraju.Dwa mies temu przeczytalam w lokalnej prasie ,ze jest zapotrzebowanie w moim regionie na 600 badante..ale chca kobiety z Uni..Zaskoczeniem byla dla mnie relacja jednej Polki,ktora przebywala w Domu Caritasu,ze wsrod starszych kobiet szukajcych pracy jest problem alkoholizmu..po czym narasta agresja werbalna i dochodzi do obrzucania sie inwektywami
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 356

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia