Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
1261-1290 z 1688
klamareka musi miec min7cm.szerokosci....wiec swojej lepiej nie urywaj magia

rozi....ty lepiej schowaj kolanka bo jajniczki nie spia! jeszcze troche tych spodniczek w mrozne dni i zapalenie przydatkow gotowe!!
to juz nie jest klamerka!! to klamracha!! musisz w guzikarniach prosic o klamrachy!!! to mam tam jutro nie jechac? fredzli nie maja?:( buuuuu...to gdzie ich szukac? hmmm....

i czmeu ja tu siedze- marsz mi do ksiazki!
kolana całe i nawet nie czerwone
P.spódniczką sie zachwycił:) że też faceci czasem zauważają takie rzeczy:)
notabene ma mężczyna gust skoro na moją spódniczkę uwagę wzrócił:))

a poza tym w kontesci etego, o czym agatka rozmawiałyśmy - miejsca mojego brak i dziś nie wiem czemu..bardzo zdałam sobie z tego sprawe..trzeba szukac...
widze, ze tu o jakims "miejscu".... chyba swoim, kazdego z nas...

jak facet zauwaza nowy ciuch u baby to juz jest cos!
kochane, vado stad....
jeszcze dam ksiazce :) te satysfakcje :) i ja poprzegladam :)

rozi- uwazaj na kolana! teraz nowe spodnie :)

baci baciiii

ag- kolo mnie jakis ryneczek- pojade- moze zafredzluje tam!
rozi bo mi juz postawiono diagnoze..........nie chodzi o to ze nie moge znalezc...chodzi o to ze mam potrzebe szukac i dozyc do czegos nie nazwanego...jak znajde to nie bede szczesliwa bo juz to nazwe po imieniu.....wtedy okaze sie ze gdzies tam daleko pewnie czeka jeszcze niejedna nie nazwana rzecz......do ktorej znow zaczne tesknic

wiem ze tobie mozna postawic ta sama diagnoze...

ps. mam nadzieje ze tak to ujelam iz nikomu innemu nie uda sie i nie bedzie nawet probowal tego zglebiac! a dla nas to chyba czytelne????
bardzo czytelne


czasem tylko myślę, że pozostaje się z niczym - w poszukiwaniu nienawanego, z doświadczeniem poznanego, zdobytego i przez to mniej atrakcyjnego....że pozostaje się z niczym tu i teraz, gdy nie wiadomo dokąd się zmierza w tym wielkim życiowym poszukiwaniu

ale czasem tak mi ise wydaje..że gdy sie kiedyś odnajdzie..to bedzie tak spokojnie...i tak normalnie.... nie wiem
oj nie bedzie...
ja walcze z tymi moimi gornolotnymi tesknotami i codziennie wmawiam sobie ze wazne jest tylko co TU i TERAZ......ucze sie i jest coraz lepiej..mniej goryczy i samotnosci w tlumie........a wewnetrzne gwiazdziste niebo jest i bedzie.................................wciaz nie moge sobie przypomniec kto tak odwrocil Kanta...a tak bardzo lubie ta mysl!!
ide jutro do malego Franciszka tzn.miesiecznego synka mojej friendy........o rany ile to ostatnio dzieci sie rodzi!
w takim razie miłego dnia:)
ano!
dzieki rewelka....a ty tez z tych co nigdy nie spia??
czy osypiasz za dnia?

i jak te twoje egzaminy??duzo jeszcze?
allora...jak ten zawale to jeszcze 2 takze nie jest zle tylko ciagnie mi sie ta sesja jak flaki z olejem...zamiast pisac prace to ja sie zdawaniem zajmuje.w sumie to mam 3 z glowy jeszcze odrobiniunia:)
a jeszcze a propo spania to o takiej porze mam spokoj-brat spi wiec mam komp dla siebie:)
braciszek uzalezniony??gra czy w necie siedzi??
gra!!!!!!!!!!na moja zgube,a ze teraz jeszcze ma ferie to siedzi godzinami...
wyobrazam sobie ten bol...czasem widze chlopaczkow w kafejkach internetowyxh itp. wygladaja jak ostro nacpani!
....ale chyba jeszcze nie jest tak zle?kontakt jakis jest mam nadziej!
tylko ty sie nie wciagaj w te gry bo tej sesji to juz nie skonczysz!!
mala..ja spadam..ide z pieskiem.......no i jeszcze musze ululac moje blizniaki!!!
nara............milej nauki (najlepsza nauka przez sen..sprobuj hehe) dobranocka!
spoko spoko w gry to nie no i tak zle tez nie jest z tym moim brachem(mam nadzieje)ale ale czemu ty nie spisz-:)
bo ja jestem goooooopia!
dobranocka:) i ucałuj blizniaki-koniecznie!
ragazze, come state? dove siete?
come va tutto?

sto lavorando.....sto ziewando:) jak się mówi ziewać? nie wiem:)

nel mio mondo c'e tanto neve, tanto lavoro, tanti problemi con salute di mia nonna e con i miei progetti per futuro...ma basta con i pensieri cattivi,
aspetto soltanto le notizie buone!:)
ciao rozi.

sto ziewando :) i u mnie!
tanto neve jest i tu i ja mam go po dziurki w nosie!
co z Babcia? trafila do szpitala?

jazamiastsie uczyc, spiewam pod nosem l.pausini- i jak ja mam w ten piatek zdac? inna rzecz odciaga moje mysli od nauki, a w koncu nie wszystko wokol sesji sie kreci, prawda?
no!
komu, przez kogo i co tak spiewasz? ..jaka ta inna rzecz? jak to buona notizia to opowiadaj!

Babcia w domu ale wczoraj był ciężi dzień..
ach..bo ten wiek naszych babc to do siebie ma- taka sinusoida..raz lepiej, raz gorzej...

nie, nie! laure spiewam samej sobie:) bo gdybym osmielila sie na glos to stracilabym dach nad glowa!:)))))- ale piekna jest ta jej ostatnia plyta- dopiero teraz ja odkrywam. jesli ja lubisz- polecam. i tylko m nie kusi,zeby potlumaczyc te teksty...no OK- ale to juz po piatku:)...
przez kogo nuce? przez nikogo ale ta plyta dobrze wcelowala w moj nastroj...
pan gorzki sie odezwal- zbil mnie z tropu najpierw ale juz odnalazlam. trop oczywiscie :)
a jaki tytuł ta ostatnia płyta? nie znam wcale...

pan gorzi? kto zacz? ten od...
to chyba jest ostatnia plyta- bo z 2005 roku- "resta in ascolto"- polecam!!!

pan gorzki- od goryczy- ciiiii
buona notte a tutti:-)
notte bocco :-)
anche' io vado dormire...notte dziewczynki- do lozek marsz zarzadzam!:)
no na pewno! dormire! chyba oszalalas ja mam pracy na pare godzin....uch
Temat przeniesiony do archwium.
1261-1290 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka