Il Nuovo Mondo

Temat przeniesiony do archwium.
1321-1350 z 1688
a propos naleśników - P. dziś jakoś tak przy okazji o tym, że naleśniki umie robić pyszne:))
limuzyna to fajna...i inne takie weselne gadżety
a jak panieński? widziałąm, ze w innym miejscu pytałąś o zwyczaje w Italii?
kochana te nasze kod porozumiewawczy powstal bardzo naturalnie...wiec tez calkiem oczywiste wydaje nam sie co chcialas powiedziec
agatka................................szeptem teraz mówię ****** nie wiem czy tak to słychan na forum?:) ***************............pomoglas przed chwilą....*********w kwesti pierwszego pocałunku.............wiesz komu:) tak przynajmniej mii sie wydaje:))))))
limo - to ma byc wlasnie panienski gadzet.....a nie weselny!!!!
cha!ale bedzie impra...te wloskie addio al celibato nie umywaja sie!
penso che tutto si sente sul forum..ma fortunamente non tutto si capisce!
ed anche a me sembrava lei...*****!
ma Tu sei piu inteligente..hai scrito che anche per te sembrava Lei in Italiano, sicuramente Lei non capisce a che cosa parliamo, io invece ho scritto in polacco e Lei potrebbe pensare che non sono brava ragazza e che sto scherzando di Lei:) ...jak sie mówi z kogoś żartować??
ridere di qu...to smiac sie z kogos
zarowac...scherzare di???nie iwem cle tak bym zaryzykowala

allora vuoi partire x R??
ciaoo agatko come va oggi??come vanno le preparazioni x l'addio del celibato??:))
non so che voglio, so che posso....ho questa opportunita di studiare un po di piu a R........
non pensavo mai che 3 volta avro la situazione cosi.....................
domani vado a parlare e avro piu informazioni...........
ciao mogliettino....ida ida...powolutku...zaczynaja nabierac dosc apetycznych ksztaltow....ale boje sie zapeszyc...jak na razie pare niezlych pomyslow ale jak dalej z logistyka?zobaczymy....ale kupa smiechu na pewno bedzie..i impreza do bialego rana(a teraz to nie tak wczesnie jasno sie robi ;-) oj nie)
rozi..ke cosa li' studieresti?
e quando dovresti partire?fortunata!
tfu tfu odpukac..ale na pewno wszystko uda sie super:))a zabawa jak to Polacy potrafia do bialego rana musi koniecznie byc hehe:Da co masz zamiar przygotowac??widzialam ze z zywego cialka nic nie bedzie??:))nie dal z siebie wszystkiego chlopaczek buuu biedny:))
scusami ma Ti raccontero un giorno via telef. o nel un pub quando si incontriamo per bere un po di viono e fare quatro chiachiere
magari primavera.....magari..jesień:) jak jest jesień?:)
mogli...ci faceci to sa jakies sztuczne nadmuchane lale! mysle ze bylo by dretwo jakby takiego zawodowego rozbieranca zamowic...i do tego wyobraz sobie za 15minut tanca bierze 500 zl! i jak bedzie milo to moze jeszcze zostac sie pobawic...hehe niech on sie w ta swoja piekna ogolona pupke pocaluje bo znajac moje kumpele to go tam wszystkie ostro wysmieja i ucieknie chlopak jak najpredzej...wiec odpada!

ale chcemy zamowic limuzyne i w 10 bab bedziemy nia po miescie z szampanskoje pomykac az w koncu wyladujemy w milutkim klubie...tylko zobaczymy jak pojda negocjacje
a zaczynamy w domowym zaciszu..co by sie z lekka rozgrzac!bedzie na slodko(tort) pikantnie(prezenty i zabawy) i polwytrawnie(winko)
autunno.......come vuoi bella....zawsze czeka tez makawesz i moj jachu!
taki mam dzisiaj zamieszany dzien
taka wiadomosc
nie wiedzialam, ze taka bedzie odpowiedz.....
pojde pod prysznic
o wszystkim pomysle jutro:)
fajnie sie zapowiada..najpierw w domq sie pobawicie na rozgrzewke a pozniej zacznie sie nocna imprezka..co do limuzyny to super sprawa..raz na staff party moj manager wynajal dla nas wielka limuzyne i podazalismy sobie po londynie noca w rytm muzy i z szampanem w reku heh jak prawdziwe gwiazdy:))))co do dmuchanych lalek hehe to rzeczywiscie lepiej sobie odpuscic bo za takie pieniadze mozecie sie o wiele lepiej bawic i to nie tylko przez 15min..tak to by tylko stracona kasa byla ogladac jakiegos niedolege :D
masz racje...z pewnymi sprawami trzeba sie przespac...cha cha cha...no tak glodnemu chleb na mysli
jak ci tam w Lądku?
dlugo juz siedzisz?nie zamierzasz zjechac do PL?
za mało naleśników było:))
idę już sobie........dobranoc:)
za mało naleśników było:))
idę już sobie........
przespie sie, pomysle (póxniej)
na razie
cudnie mieć ŚWIADOMOŚĆ że mogę tam być nie tylko dlatego że misię tęskni:)
poltora roku juz tu jestesmy..calkiem spoko jest..co do powrotu to na razie nie mysle bo w tamtym roku zaczelam studia wiec jeszcze 2 i pol roku mi zostalo jesli wszystko dobrze pojdzie..incrociamo le dita :)) pozniej zobaczymy albo do wloch ukochanych heh:))albo jesli znajde cos fajnego za porzadne pieniadze to zostane :)pozyjemy zobaczymy a Ty agatko z wawy jestes??
si si jestem z wawy....mokro tu dzisiaj jak w twoim londynie!

bella ide z pieskiem..w ta mokra noc!
night night!
ok allora ti auguro una bella passeggiata di notte:)) ciaoo a domani!!ci sentiamo
mogliettina....u ciebie to dopiero po polnocy a u nas juz prawie w pol do 2....hehe
dobranoooooooc wszystkim paniom ze wszystkich odleglych i mniej odleglych krain!
oszalaly!tylko poszlam a tu taki potok slow!!!

rozi- nie"prostota w obsludze". a czytanie jakby tego, czego nie widac:-)))))

OK ponowna proba zasniecia.......vado.......pa
o wielki magu! pazdrljawjaju tjebja w etom tjemnoj nocz!
wariatka! :)))))

idz spac!!!! jako i ja ide...
choc nie wiem czy mi sie oplaca- zaraz musze wstawac :P
no tak...juz mialam spadac a tu magia wrocila i jakis zly urok na mnie rzucila! i znowu nie zasne...
Temat przeniesiony do archwium.
1321-1350 z 1688

« 

Nauka języka

 »

Życie, praca, nauka