Witajcie.Te zmiany pogodowe mnie wykoncza, raz upal, raz zimno....sama sie znòw przeziebilam, mòj maz tez ,nie mòwiac o dziecku , ktòre od 2 tygodni smarka i kaszle, nie pomògl antybiotyk, albo byl zle dobrany...albo? Trudno sie tez pracuje kiedy dziecko nie jest w przedszkolu, a im starsze tym bardziej wymagajace.
Nie wiem czy ktos ogladal wczoraj na RAi2 Anno zero...program oparty byl o dokument BBC o ksiezach pedofilach. Tyle o tym wczesniej mòwili, ze oczekiwalam bòg wie czego...Material straszny, jaka wielka krzywda dla tych ,ktòrzy przezyli ten koszmar.Potem bylo kilkoro Wlochòw, ktòrzy przezyli podobne sytuacje...jedna z kobiet opowiadala ,ze zaczelo sie to gdy miala 10 lat i trwalo przez 15 lat! Czujecie, 15 lat? Przeciez to byla dorosla kobieta , miala 25 lat...jak mogla na to ciagle pozwalac.W glowie mi sie nie miesci! Ale z tego programu jedno mnie zastanowilo...gdzie byli rodzice? Jak mozna nie widziec ,ze cos sioe zlego dzieje z ich dzieckiem, i dlaczego dzieci nie mialy zaufania do rodzicòw aby im o tym powiedziec. Jedno z tych molestowanych dzieci balo sie,ze jak rodzice sie dowiedza to go zbija. To mnie zalamalo. Kryzys rodziny, zaufania, ogòlny tumiwisizm, nie widziec, nie wiedziec....zero autorytetòw w szkole....bo jak maja istniec skoro uczniowie pala z nauczycielem jointy na przerwie , albo poklepuja nauczycielke po tylku i filmuja to. Moze stad jednak trzeba wiac? Co wy o tym myslicie?