via Nuovo Mondo, 3

Temat przeniesiony do archwium.
1651-1680 z 1787
no to wychodzi, że na razie przedślubne (sprawy) to tylko moje? sama czasem nie mogę do końca uwierzyć, dotąd to zawsze wokół mnie ktoś takie przedsięwzięcia podejmował, a teraz..no i niebawem pewnie Wy tak samo napiszecie jak ja teraz:) no nie to, że tak się na swoich sprawach skoncentrowałam, tylko tutaj jakby wolniej wiadomości docierają, więc nie wiem nic o Was drogie koleżanki, a takie stany radości i szczęśliwości zaraźliwe sa podobno, więc narażone na infekcję z mojej strony jesteście:) a potem z Via Nuovo Mondo może nam konkurencyjne baby boom wyjdzie?:))
boshe, rozi hahaa rozsmieszylas mnie tym baby boom. nie, nie, zdecydowanie niech zostanie v.n.m. :)
jak przygotowania? suknia sie projektuje/szyje/mierzy? zdradz na jaka sie zdecydowalas!
dzis z ag grzancowo nam bylo (w srodku dnia!) ale na dobre nam to wyszlo :).
nie wiem tylko czy otwieralysmy, czy zamykalysmy sezon grzancowy... :)
ojj ludzie, normaline mam szpital w domu, w drugim domu, w pracy...i tylko ja tak naprawdę zdrowa do latania wokół pięciu osób...przes***e!
no to uwazaj na siebie podcza stego latania, żeby Ciebie ominęło zimowe chorowanie.

Sukienka jeszce się nie szyje ale niebawem szyć się zacznie, bedzie długa biała i nie beza, a co więcej i konkretniej to się bedzie kształtować. I byłam na próbnym makijazu..ale mi urodę genialnie makijazystka wymalowała!! jakas taka ładna się zrobiłam:)) P. się zadziwił wielce i zachwycił nie mniej,śmialismy się, że musze teraz sama taki poziom mistrzowski w 'mejkapowni' osiagnąć, bo taka zrobiona Rozi ciekawie wygląda, jakby własnie z majowego weekendu w Romie wróciła
oh taki wknd w romie, chocby nawet nie majowy super by byl. niech juz wiosna przyjdzie, bo ta szarosc z aoknem jest nie do zniesienia.
rozi, prawda, ze fajnie tak poczuc sie inaczej kiedy fachowa reka nas pomaluje? ja w pracy czasem podstawie swoje policzki do pomalowania. ah, jaka jestem wtedy piekna! i potem sama probuje i nic. to samo z wlosami- moje sluchaja tylko fryzjera...
dziewczyny, czynie obiad pyszny- wpadajcie do mnie!
no i wzięło mnie..leżę...buuu
mnie tez wzięło...jeszce jestem w pracy, ale za chwilę idę leżeć
dreszcze mnie ogarniają co chwilę ale wcale przyjemnie nie jest
magia, uważaj na siebie chociaz Ty!
dziewczyny ja sie nie dam! wczoraj postanowilam kupic szczepionke i zaszczepic sie przeciwko gypie.
sio wirusy, sio!
to już chyba za późno na szczzepienia jeśli chozi o ten rok

ja się czuję okropnie, powiem szczerze, ze nie pamiętam kiedy tak chorowałam..bo ja "z tych zawsze zdrowych" i niestety poległam w tej bitwie
rozi, chyba ci nie odpowiedzialam na poprzednie pytanie

ja nie lecialam do Rzymu tylko do Bologni wizzairem, a potem wylądowałam w Rzymie, to prawda...ale lot był w-wa-Bologna
natomiast jak lecę do Rzymu to właściwie zawsze Norwegianem www.norwegian.no i wszsytki te linie polecam, wiem, ze wizzair też lata, ale nie próbowałam www.wizzair.com ...centralwings i volareweb to juz chyba nigdzie nie lataja i pobankrutowały

pozdrawiam laski, idę się walnąć do łóżka, bo te dwa wpisy mnie bardzo dużo sił kosztowały paaa
czesc chore!
jak zdrowko? Lepiej?
Naprawde bede sie szczepic-jeszcze nei za pozno, rozmawialam z lekarzem wiec zastrzyk mnie czeka...
dziewczyny wczoraj spedzilam cudowny wieczor! Spontanicznie w teatrrze buffo- super show i super zabawa. rozi, moze teatr buufo cie zacheci do przyjazdu do wawy?:)
depresja mi się zimowa zaczyna chyba, jakoś źle mi bardzo, więc żeby odpędzić szarości zimowe z głowy - co u Was - pytam? może już wiosne widać?? i jakies radości nowe?
rozi, dzis tragedia w powietrzu- chmury nad miastem i ciezkie glowy.
to dlatego ci niewiosennie. wiosennie tylko w sercu.
jak twoje przygotowania do wielkiego wydarzenia? wybierz sie do kina na "slubne wojny" :)- ja bbylam dzis. bajka ale z fajnym przeslaniem:)
ehh pada:-(
przygotowania - co mnie cieszy - nie zdominowały mojego życia
dużo mamy z tym wszystkim zabawy, machina w toku, nawet fajne są te 'okołołedingowe' krzątaniny, zastanawianie się nad drobnostkami stylistycznymi w zaproszeniach, fasonem tego i owego, kolorami, fryzurami, winami ect.
ale nie wiem, jak można z rocznym wyprzedzeniem zaczynać myślenie o tym, jak wiele osób chyba robi, mnie temat po roku znudziłby zupełnie
chyba czas na kawę?
juz po kawie. i po dniu. i dobrze! ufffff
po dniu...owszem..choć u mnie dopiero teraz:-)
dobranoc:-***
ale za to wieczor jaki byl! :)
kiedy bedzie wiosna?:(
...a nocka?
;-P
nocka, jak to nocka- ciemna i z ksiezycem :-)
a księżyc to nawet przydatny bywa, może rozświetlić ciemności nocy:)
racja rozi, swieta racja :-)! i noc wtedy mroczna nie jest :-)
zbiorka na sobotnia poranna kawe i plotki! rozi, ag! przywoluje was do porzadku:)
kochana, ja juz po paru kawkach, odwołali mi dzis kurs hiszpańskiego, a zaraz lecę do pracy...a może bys odwiedziła koleżankę? musimy się koniecznie spotkać, bo u mniw wieeeele nowin...buziaki:)
kochana, niestety ale juz teraz w tamtych rejonach nie bede bywala w ogole. wtedy bylam ostatni raz kiedy dawalam znac :(
ale nowin jestem ciekawa, oj ciekawa!!
zadzwonię do ciebie po 15, bo powinnam mieć wtedy więcej czasu...mówisz, że zakończyłaś współpracę z wielkim szklanym kolosem? hmmm ciekawa jestem co teraz...ok kochana, zadzwonię, teraz ruszam do robotyyyyy
nie nie nie zakonczylam, ale przenieslismy sie w inne miejsce i szklaniec juz kompletnie nie po drodze. kochana po 15 jestem wyjeta ale potem juz jestem;) ciaooo
a co się dzieje z rozalindą?
kiecka wybrana? przeslij nam zdjęcia...no i kiedy szykujemy ten panieński??
rozalinda jest, zupełnie w nowinach już nie zorientowana! co, gdzie, jak z kim..nic a nic! no ale fiolet zwierzeniom nie służy, a ja setki kilometrów od Was, tak daleko mieszkam, więc na wiosenną kawę spotkać sie tak trudno:))
dla nas rozi tez ciężko spotkać się chociażby na kawę...tutaj życie za szybkie i dzień wciąż za króki....u mnie też zmiany..a w sumie nie na fiolety te opowieście...więc musimy się natę kawę w końu zorganizować;-)

MAGIETKO MOJA KOCHANA - STOOOOOO LAAAAAAT!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
1651-1680 z 1787

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka