nocne marki-tutaj zbiorka

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 1199
przygarnieta.a teraz idziemy grzecznie spac,bo jutro rano trzeba wstac.....

do jutra.buzka.
czekaj na maila
Buziaki, dobranoc i ..... czekam
listonosz puka do drzwi.
trishya odezwij sie ,zaczynam sie martwic....wiem,na pewno mialas mnostwo pracy....daj znac....
Buona Sera wszystkim i Tobie Kasiu! jak wieczorek mija? Ja wlasnie sobie herbatke z cytrynka i z miodem zaparzylam i czekam az mi sie crostata upiecze, bo upieklam, mam taka ochote na sloooodkie, ze heejjj!! Jak tylko bedzie gotowa poczestuje baaardzo chetnie!! ;)
Buziaki!!! ;)
hej Bionda,lepiej juz sie czujesz?oj chyba tak,skoro pieczesz crostate i ludzi zapraszasz.....przyjdziemy z checia...ja na pewno...juz stoje za drzwiami..no otworz te drzwi...
hehehe, lepiej lepiej chociaz glos mam jeszcze jak Kaczor Donald, ale jest molto meglio, dziekuje. A drzwi szeroko otwarte sa, czekam z otwartymi ramionami ;)
A Ty jak sie czujesz?
u mnie ok.jak przyjde to pogadamy....
hehe.
okay! jak to baby gadaja sobie ;) hihihihi
to kiedy bedziesz w Padvie?co ciekawego bedziesz porabiac?
dobrywieczorek i co poga-duszki
tato misia!!witaj!!
widzialam twoj wpis na temat programu.
misie juz spia?
sorry że wcinam się w wasze poga-duchy, ale skoro jesteście to spytam jak we Włoszech traktuje się psy - Burki i inne czworonogi,
dziś dzień open kto ile wytrzyma bo jutro nie trzeba wstawać
Tato Misia, dobry wieczor!
A wiec z tego co ja wiem (i z moich obserwacji) to nie widzialam wiele burkow..ale burkow w sensie pieskow bezpanskich. Takie 'domowe burki' to sa oczywiscie ale w domku tylko i wylacznie. Szczerze powiem, ze bylam zszokowana kiedy zobaczylam te roznice w liczebnosci bezpanskich pieskow w porownaniu do Polski, poniewaz tylko raz, bedac w Gran Sasso (gory cudoowne) widzialam kilka bezpanskich pieskow, ale zaznaczam, ze byly to wsie wiec prawdopodowienstwo wieksze ale i tak bylo ich doslownie kilka. Jezeli chodzi o miasta to naprawde bylam i jestem pod wrazeniem.... Pustki!!
Pozdrowionka ;)
Witam wszystkie, sorki wszystkich (przepraszam - tata misia). Co porabiacie?
mysle jak wszedzie...ja ma znajomych co uwielbiaja swoje psy(wszyscy).co jakis czas slysze jak opowiadaja,ze chodza z tymi pieskami by im wykonac toaletke(strzyzenie,czyszczenie uszu,oczek,pazurki....)...i potrafia bez problemu wydac na to kupe forsy....

w Milano jest sklep z ubrankami,perfumami.....wszystko dla naszych kochanych czworonogow(a jakie ceny)


sa tez i tacy co przed wyjazdem na wakacje ,nie wiedzac co zrobic z "przeszkadzajacym"psem,zostawiaja na autostradzie...badz gdziekolwiek
Bardziej chodzi mi o mojego Burtasa 0gurtasa jak np z wynajęciem mieszkania gdy ma się psa (czy właściciele się zgadzają) czy trzeba na spacery chodzić w kagańcu(wtedy to ja mogę psa pogryźć, bo ciągle się ociera usiłując zdjąć kaganiec no i jest bezbronny) ...itp...
jezeli chodzi o schroniska,to sa pelne.w pewnej czesci wloch urzad miasta oferuje ludziom 200euro za zaadoptowanie takiego pieska....
wprowadziłem Burasa na Forum no i merda do was ogonem
a Burasek jak sie wabi? ;))))))
to juz zalezy od wlasciciela mieszkania-sa tacy co nie robia problemow,a inni z kolei tak...
z kagancem to roznie...zalezy jaki to pies...malej i sredniej wielkosci nie potrzebuja kaganca,ale te duze tak...
czyli z mieszkaniem zależy od właściciela, no a z kagańcem to chyba będzie musiał się przyzwyczajać a ja zużyje więcej proszku do prania.
A do psa zwykle mówimy właśnie burtas lub burek bo ma takie wiejskie zapędy typu gonitwa za samochodem lub złap koło roweru czy też nogawicę rowerzysty. choć ostatnio ustatkował się i tylko błysk oka mówi żeby dać sygnał a on z chęcią dogoni auto czy rower-wydoroślał nieco obwieś jeden
tato misia podobasz mi sie-fajnie gadasz-zabawnie
no Tato Misia!! jush sie 2 razy pytam jak sie buruś wabi...bom ciekawą jest babeczką okroopnie !
TATAMISIA MOJE DZIECKO ZMIENILO SOEBIE PORY SNU ZASYPIA PO 24 , A JA OPADAM Z SIL? CO PRAWDA W DZIEN ZASNELA PO 16 STEJ NA DWIE GODZINKI... MOZE JUTRO UDA MI SIE Z WAMI POSIEDZIEC W NOCY. A A MOZE ZNACIE JAKIS SPOSOB NA KATAR, MOJ NOS JEST ZATKANY...
widze ,ze dori wkroczyla do boju z tlumaczeniem-dobra z niej dziewczyna...a moze chce znowu dostac nagrode?
Dori???
nie bede taka...dzis zostawie nagrode komus kto bardziej ode mnie na nia zasluguje....buziak
nie ma nikogo takiego
pamietam Marzenko taki stary sposob...na lyzeczke odrobine kropli mietowych(zoladkowych..)zapalic-zapalka spalic i wciagnac mocno nosem dym juz po zgaszeniu....pomaga....gwarantuje
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 1199

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia