baby boom?

Temat przeniesiony do archwium.
1381-1410 z 1785
kolowrotka, a co z zoladkiem? zgaga? ja teraz zaczynam odczuwac jak to jest miec mniej miejsca na pozarlo:) nie wchodzi juz tyle ile bym chciala zeby weszlo:)) i czasem podchodzi i pali. ale nic nie biore, bo okrutnie nie smakuja mi wszelkie specyfiki typu gaviscon, od samego zapachu robi mi sie niedobrze.

na kiedy dokladnie masz termin? ja na polowe list. jesli chodzi o porod to mam troche obaw, ale jak na razie leku brak;) chociaz rozumiem ze jeszcze nadejdzie:)
Jesli nie lubisz specyfikow to sprobuj herbatki mietowej. Tez pomaga;)
No wlasnie z tym miejscem w zoladku problem. dzis sie na obiad ponazeralam (zeby sie juz tak dosadniej wyrazic;)) i teraz czuje sie dwa razy ciezsza....a jeszcze moj mezczyzna arbuza kroi (ktorego tez oczywiscie zjem;))
A termin mam na polowe pazdziernika ale kto tam wie kiedy maly zdecyduje sie na rozpoczecie przygody na tej planecie;))
Asiu,u mnie wszystko dobrze.W srode USG ,a ciekawosc zbyt niska by zapytac o plec:P
chodzac po sklepach zauwazylam,ze pojawila sie juz kolekcja jesienno zimowa ciuszkow,no i przez moment pomyslalam,ze byloby dobrze znac plec,bo ciuszki sa tak slodkie,no ale coz,postanowilam,ze nie chce wiec kupie neutralne na sam poczatek.
Wczoraj bylismy na urodzinach u cioci,no i osoby ,ktore widzialy mnie ponad miesiac temu byly zaszokowane moim aktualnym brzuchem.Dzisiaj nasz proboszcz rowniez:)
Zaczely sie problemy z zasypianiem.W nocy latam do lazienki co godzine.Ciesze sie,ze nie mam napadow glodu.Jem co trzeba,nie obzeram sie i nie jem swinstw.
Jezdze na rowerze,latam po sklepach,ucze sie,sprzatam...kostki nie puchna,nic nie boli..oby tak dalej.

Widze,ze temat imion to temat rzeka.
buziaki dla wszystkich mam
Mowisz herbatka mietowa, sprobuje, zreszta uwielbiam:)
Kasia, kostki nie puchna, to swietnie. Ja jedna mam wciaz podpuchnieta, chyba poskarze sie przy nastepnej wizycie, nic to powaznego ale nie schodzi, i to tylko jedna.
jesli chodzi o ciezkosc, to rzeczywiscie, ile bym nie zjadla, to juz odczuwam ciezar brzuchola:) toaleta tylko raz w ciagu nocy, i to nie zawsze wiec ciesze sie. no i zaczelam jesc w koncu mieso regularnie, bity polskie i golabki robie...mniam!
ooo,jestes:))
kiedy jedziecie na wakacje?uda nam sie spotkac wkrotce na sok:)?
Kasiu, soczek albo lody:) w tym tygodniu chetnie, wyjezdzamy w sobote...zdzwonmy sie jutro to sie umowimy!
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
CO ONA MA Z TA KARIERA KARIEROWICZKA ZAFIKSOWANA JAKAS? MYSLI, ZE WSZYSTKIE KOBIETY TYLKO KARIERA, KARIERA, KARIERA??? JAK KTOS SIEDZI OD BLADEGO SWITU DO CIEMNEJ NOCY W ROBOCIE TO SIE POTEM KIEŁBASI W GLOWIE :d ZA MALO TLENu DOSTARCZASZ DO MÓZGU, WYJDZ NA POWIETRZE !!! :D
kochane mamy,co u was?jak radicie sobie z upalem?
U nas wszystko cudownie.
Jestem juz po USG no i mala zdrowa jak ryba.Tak,mala,bo w koncu nie wytrzymalismy i zapytalismy o plec:(Wiem,wiem slaba jestem i juz.
Bedzie dziewczynka...nasza kochana Sofia.
Fika jak szalona,daje o sobie znac kilka razy w ciagu dnia a zwlaszcza wieczorem w lozku:)))
Ogolnie czuje sie niesamowicie dobrze.Mam w sobie tyle energii,ze brak slow.
buziaki
czesc Kasiu.ja tez jestem pelna energii :) choc upaly mnie dobijaja ale jakos daje rade.jeszcze dwa tyg do terminu :) ale chyba bedzie szybciej.dzis poszedl mi ten czop sluzowy takze powoli moge sie szykowac.ty w ktorym jz tygodniu jestes?pozdro
Kasiu..przepiekne imię.Gratuluje córenki.Zosienka..slicznie brzmi.naprawde sie ciesze..ze juz wiesz..ze to Sofia..ze jestes zdrowa i szczesliwa.
Sara,ojoj,nic tylko odliczac godziny do wielkiego spotkania.
Badz dzielna i daj koniecznie znak co z Toba...
ale cudownie:))))
trzymaj sie

Jestem w 22 tygodniu.Mam jeszcze duuuzo czasu.
Dzieki Gaio.Tak,Zosia piekne imie:)Juz nie Fasolka lecz Zosia:)
upss,ta powyzej to ja:)
wpisalam sie z profilu Salvika.
To Salvik ma tu profil?? :-D
zalozylismy mu kilka dni temu...chce pooddychac polskim klimatem:-)
na razie nie ma jednak czasu...
Czas szybko leci i obserwuje jak rozwijaja sie wasze doswiadczenia ciążowe. U mnie ok, tylko z ta szkołą rodzenia nie za bardzo. Byłam w tzw. consultorio ginecologico i wzieli moje namiary i jak kurs sie zacznie to maja dzwonic, ale cisza cisza. Moze nie maja wystarczajacej liczby uczestniczek.Zreszta jak zapytalam jak to bedzie wygladac, to powiedziano ze beda to głównie rozmowy z psychologiem... Troche dziwne. Myslalam ze bda uczyc relaksacji, oddychania itd. A u was jak jest na szkole rodzenia?
Moja nie wiadomo czy w ogóle sie zacznie.
Venanzia, ja tez pytalam raz w consltorio i babka powiedziala mi ze oni nie prowadza szkoly rodzenia jako takiej, to mozna nazwac bardziej szkoleniem teoretycznym. To raczej szpitale organizuja szkoly rodzenia. Jesli wybralas juz szpital w ktorym chcesz rodzic, zajdz i zapytaj o kurs. To nie musi byc koniecznie szpital w ktorym bedziesz rodzic, ale z reguly tak jest lepiej, bo wtedy poznajesz sale i pokoje szpitalne i moze tez trafi ci sie polozna ktora bedzie cie "obslugiwac" podczas porodu.
Dzieki Nofika. Wlasnie chyba sie bede musiala dowiedziec w szpitalu. Choc juz raz tam bylam i nie bylo osoby za to odpowiedzialnej, zamiast szkoly rodzenia znalazlam kurs karmienia piersia. Też mają oddzwonic.
A skąd jestes Nofika? Ja z okolic Rieti tj. centrum Italii.
Z poprzednich wpisów wywnioskowalam , ze kupiłaś trio Chicco na www.ebaby.it
Ja tez bym chciala ale nie wiem jaka fora platnosci bylaby najlepsza? Contrassegno? Czyli zapłata przy odbiorze? Bo mój mąż za bardzo nie jest ufny, by płacic przed odbiorem. A ty jak zapłaciłś?
Witam,
ja mieszkam w Milano. Teraz jestesmy na wakacjach w Vasto wiec zagladam rzadko na forum:)
Mysmy kupili wozek w outlet Chicco, ale mase rzeczy kupujemy na internecie i zawsze placimy karta,przed wysylka, inaczej chyba sie nie da.na internecie wozki sa tansze niz w sklepach, nawet w outletach. mysmy przeplacili 50 euro. chociaz takie rzeczy jak nozyczki czy termometr lepiej chyba w outlet, bo nie placisz za wysylke, i to male rzeczy. no i w outlet sa czesto np porwane pudelko, i wtedy kupujesz praktycznie za grosze.
pozdrawiam
asia
Witam przyszle mamy.
Zdalam sobie teraz sprawe, ze podalam z pomylka date porodu:)) Nie polowa pazdziernika a polowa wrzesnia;) To sie nazywa byc zakreconym:) Mam nadzieje ze moj maly po mamusi nie wezmie rostargnienia.
Co do szkoly rodzenia to faktycznie consultorio familiare takich nie prowadzi ale ja i tak jestem bardzo zadowolona z przeprowadzonych przez nich kursow przygotowawczych. Spotkania z polozna czy psychologiem pomogly mi zrozumiec bardzo duzo rzeczy o ktorych nawet nie mialam pojecia:) Bylo rowniez jednorazowe spotkanie z tatusiami (pani psycholog badzo ladnie wytlumaczyla im zeby ich mamusie a nasze tesciowe jakby tu okreslic ladnie hmmm... no zeby nie "rompere le scatole" przyszlym mamom;))
Miesiac po skonczeniu kursu spotkalismy sie ponownie "jeszcze nie mamy" i "juz mamy" w consultorio na pizzy, zeby podyskutowac co i jak sie zmienilo w naszym zyciu.
Ogolnie polecam.
Pozdrowienia
ps. czekam na ochlodzenie!!!!!! Zazdroszcze tym co wyjechali na wakacje i nie musza sie w Mediolanie smazyc:(
Kasiu,no juz bliziutko :) do terminu jeszcze tylko 8 dni :) troszke sie boje.....chcialabym miec juz za soba!jak dobrze pamietam to ty bedziesz miala juz drugie malenstwo tak?pozdro
Sara, drugie malenstwo bede miala ja. Za jakies 5 tygodni:-) NIe boj sie, wszystko bedzie dobrze, trzymamy kciuki.
Sara,trzymamy kciuki...koniecznie daj znac:))))))

Bocco,5 tygodni?Czyli lada moment.

buziaki dla mam
Bocco, dokładne z 5 tyg. to ja zotanę ciocią:-)
a Tobie Kasiu ile jeszcze brakuje do rozwiązania?pzdr:-)
brakuje 17 tygodni...czyli sporo
:)
A mi brakuje 10 tygodni czyli calkiem blisko jestem.
Wczoraj kupilismy wreszcie tzw. trio. Wybralismy Giordani model 3per8. Wygląda solidnie. Kosztowal 300 euro czyli calkiem przyzwoicie. Ponoc we Włoszech panuje przesad, ze nie mozna kupowac i zostawic w domu tego sprzetu bo to przynosi pecha, a my od razu zaczelismy montowac wszystko i wozek z navicella juz stoi w naszym pokoju małżeńskim... Mam nadzieje, ze to nie "porta sfortuna". Czy Wy stosujecie sie do tego przesadu?
Temat przeniesiony do archwium.
1381-1410 z 1785

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia