via Nuovo Mondo, 3

Temat przeniesiony do archwium.
361-390 z 1787
bos baba, malwa ;-)
jlo to tekst mojej friendy i tak go tu sprzedałam na fiolecie...chociaż nigdzie tak często nie jest używany jak tutaj ehehe

peerun...i ty mi mówisz o biznesie? ja wolę mieć partnera niż firmę za kochankę....oj do tego bym się nie posunęła..to mi zahacza o nerofilię

to jak się miewa twoja kochanka?
;-P
nekrofilie oczywiście eheheh

albo zwyczajny pracoholizm - ale to też uważam za zbrodnię...
Peerun,skarzylam sie?ja?na mojego meza?nigdy w zyciu!!jest zloty i kochany!moze ciut zapracowany ale zawsze jest...Nasza terazniejszosc jest taka jaka jest-ja sie ucze,on pracuje,kazde z nas ma kupe obowiazkow ale nigdy nie zapominamy jedno o drugim...
Peerun, raczej miałem rację że jesteś po pięćdziesiątce, bo i wzrok nie ten sam co dawniej i pamięć zawodzi... Gdzie ja napisałem że nie umiem kochać? Napisałem do Kasi, że często przestaję wierzyć w miłość... Kochać umiem, bo już nie raz (a na pewno raz a porządnie) kochałem kogoś. Na dzień dzisiejszy osoby takiej brak, ale to nie znaczy że będzie tak wiecznie. Chyba naprawdę szukasz tutaj guza, tylko te z kobiecej pięści Ci spowszedniały i zadzierasz teraz celowo z facetem... :)))
no wląsnie, może czas coś o sobie bliżej na fiolecie powiedzieć?
ile macie lat mniej więcej (bo my wszystkie i każda z osobna to piękne osiemnastki jesteśmy:) skąd jesteście i co robicie w życiu (tak mniej - więcej)..a moze już o tym tu było? czasem tak szybko teraz rozmowy na NM się toczą że może przeoczyłam?
taaaaa... zwłaszcze peerun, Cinquantatre i inf. mają po osiemnaście :D
Kazdy ma tyle, na ile sie czuje...
Bea, Twój nick jest tak wieloznaczny, że aż włos sie na głowie jeży :))) Np. ja myślałem na początku że masz 69 lat, a potem że to Twoja ulubiona pozycja :)

rozi., nie uważam tego za dobry pomysł biorąc pod uwagę, że po forum krząta się wielu mniejszych lub większych psycholi :)))
nie zgadzam sie z Toba.co komu do tego,jezeli masz 25-3[tel]lat....,uczysz sie,pracujesz,obijasz sie ...,masz zone,dzieci....masz na imie Robert,Zosia,Kasia...no bo oto tutaj chodzi...nie chce bys mi pisal numer karty kredytowej(to mozesz zrobic mailowo:)...

no to jak masz na imie?no i ten nick skad sie wzial?

o mnie juz wszystko wiadomo...juz 2 lata jak tu pisze:-)
Faccia i o to chodzi...Jedno Ci powiem, ze nie mam 69 lat...
dobra Kasia, to podaj maila to napiszę :-P
rozumiem, że dwie podane przeze mnie interpretacje Twego nicka się wzajemnie wykluczają, więc skoro nie masz 69 lat, to.... :)))
Kasiu masz racje. Kazdy z nas napisal mniej lub wiecej o sobie i nie tylko na tym temacie. A o tych panach nie wiemy nic.
Przedstawcie sie.
A czytałaś Kasia mój opis? "jesli chcesz, mozesz przyjrzec mi sie z bliska, ale wiecej dostrzezesz z daleka"... :)
No wiesz, ja poza tym że Kasia ma złotego męża, a Ty nie masz 69 lat, to nie wiem o Was nic a nic...
Wyjawie Ci te "tajemnice" jak sie "blizej" przedstawisz;-))
podasz co?numer karty?:-)
[email]

ps.moge Tobie zaufac?:-)no bo my sie jednak nie znamy:-)
Za malo czytasz...
FB, moj wiek nie jest tajemnica na tym forum. Chyba sie zagolopowales.
:-)

ps.FB a co Ty masz wspolnego z Wlochami?
Ale człowieku, skąd ja mam wiedzieć ile masz lat? Nawet nie mam pomysłu gdzie to znaleźć...! Mogę domyślać się tylko, że urodziłaś się w 1953 roku :)
Ja? Hmm... Mój ojciec miał kiedyś Fiata 126p, ja lubię pizzę, spaghetti i kawę espresso... Co więcej? Nic nie przychodzi mi do głowy :/// Aha, chciałbym mieć dziewczynę - Włoszkę, ale nie mam pomysłu gdzie takowe poznać :D
widzisz,nic trudnego napisac cos o sobie:-)
tak trzymaj:-)
pisz,pisz,pisz
Faccia
"jestem dokladnie zle polaczona drutami, dokladnie. ale nie znajdziesz mojego klucza. probowalam zgubic moj klucz do mnie."
To jest cytat z Twojego profilu. Moje pytanie:dlaczego piszesz w rodzaju zenskim???
ale po co Ci to? piszesz o mnie książkę? już sie nie chcę domyślać, na jaki ona będzie temat :D
bo osoba jest w języku polskim rodzaju żeńskiego, a opis zaczyna się od "Jestem osobą..."
Andrzej?:-p
Masz racje. Ale jakos mi to nie brzmi gramatycznie ;-))
no i co? liczysz że teraz będę płakał, czy może się śmiał - tańczył czy śpiewał...?
Temat przeniesiony do archwium.
361-390 z 1787

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka