On tu przyjechał bez mojej wiedzy.Co robić?!POMOCY

Temat przeniesiony do archwium.
451-480 z 753
a gdzie on studiowal czy aby nie na Harvardzie i Oxfordzie jednoczesnie ...ja juz ta historie gdzies slyszalam o adopcji i studiach i o podawaniu sie za biedna sierotke chora i nieszczesliwa...co to na litosc bierze..bylo tu chyba cos takiego na forum..zdaje sie, ze facio krecil, ze zna full jezykow ..a po polsku nie umial pisac..taki z niego byl' żeniacz kitu'...:D
i co przylazl juz czy jeszcze nie:D:P? pisz na bierząco:D
sorki nataszka..ale z ciebie zaden psycholg..to juz ja jestem lepsza..jak gosc wali na kolana z pierscionkiem w rece..to mysli by sie obrazic... o pojscu na dyskoteke?..//Laut ja bym poleciala o 12 i 1.30 zobaczyc czy sie u niego swiatla pala w pokoju hotel.. albo zakolegowala sie z portierem hotel.za pare zloty 'wywiad srodowiskowy 'bym zrobila..czy ktos do niego przychodzi oprocz ciebie...
hmmmm jak gość wali na kolana z pierścionkiem zaręczynowym na pierwszym spotkaniu....... fajnie to brzmi i swiadczy bardzo poważnie o takiej osobie......no ale co ja tam wiem... w końcu przez 5 lat studiów na psychologii wodziłam tylko oczami za pięknymi włochami
'bawie sie w niedostępną, rozkapryszoną dziewczynkę '... Laut nie! ty jestes dojrzala rozsadna osoba..ktora postawiono w glupiej sytuacji..postawiono przed faktem dokonanym...ty decydujesz o sobie nie on ..nie my...spotkaj sie nim..i rozmawiaj...mow mu o molestwaniu..ze czujesz sie tak nie za bardzo...Wlosi to uwazaja ,ze beda calowac kogo chca,klepac po tylku i zaraz ten ktos ma byc jak plastelina ..beda ugniatac..kregoslup moralny..i lepic wg swego wzorca.. Nie daj mu ..mow o tym.Wtlumacz mu ze nie czujesz sie dobrze w jego towarzystwie..albo ze ci sie podoba jego towarzystwo..rob to co czujes..nie badz w sprzecznosci z soba..sluchaj tego co czujesz ..tylko bledu nie zrob...
tak gaio Laut z pewnością jest dojrzałą osobą i dlatego właśnie podaje adres domowy nieznanej osobie ( w dodatku obcokrajowcowi), bawi się z nim w kotka i myszkę, okłamuje go, że się źle czuje..... żal mi tego chłopaka....... szczerosć to podstawa jeżeli jej nie odpowiada to niech mu to po prostu powie....
nie wiem czy nie przegielam przyszedl i mnie zobaczyl w dresie ale jakos zareagowal spokojnie.powtorzylam mu ze nie ide nigdzie i zdania nie zmienie.on nadal nalegal to mnie troche bardziej zdenerwowalo to wypomnialam mu nasza rozmowe telefoniczna i powiedzialam ze jak chce mi pomoc to niech skoczy do apteki po lek o nazwie(napisalam mu na karteczce)OPIOK ktory nie istnieje.teraz czuje ze przegielam.nie wiem kiedy wroci i co se pomysli.oj nerwy wziely gore.chyba zle zrobilam co?a jestem koziorozcem
kolejny dowód dojrzałości i odpowiedzialności Laut....... aż żal chłopaka...
Moja mama też jest koziorożcem i ma takie zagrania jak Ty, możesz czuć się usprawiedliowna ;)
a mi by bylo mnie zal bo gral z moimi uczuciami i czylam sie jak zabawka ale to nic prawda?
To mu to powiedz wprost, co czujesz i myślisz a nie rób takich numerów... jakbyś się czuła jakby ktoś w obcym kraju posłał by Cię po lek, który nie istnieje??????
Skoro jest w Polsce do piątku, to postaraj się ten czas wykorzystać i lepiej go poznać.... nie marnuj tego czasu..... to Cię nic nie kosztuje....
no wiemprzesadzilam i sama to czuje.glupio mi
idz z nim ..rozmawiac..gosc jest na obcej ziemi...w publi.miejscu nic nie zrobi..i patrz czy za pannami sie rozglada...
chyba zadzwonie zeby kupil apap to chyba latwiejsze w wymowie i istnieje o matko ok przebiore sie w cos szybko i poczekam na niego wieczorem wroce i napisze pa
ale historia:) kurcze, chwilami faktycznie troche zal tego goscia ale z drugiej strony strasznie nachalny ten jego romantyzm. Laut, powiedz mu, ze wolisz zeby zachowywal sie NORMALNIE bo od takiego slodzenia robi sie troche slabo;)osobiscie kopnelabym go w 4 litery:D
no chyba juz gostek wrocil.... ;)
Widze, że tu wszyscy czekają na kolejne wydarzenia jak na odcinek serialu :-)
Laut, troche to było wredne, no ale cóż. Jest na obcej ziemi to niech nauczy się szanowac mieszkańców owej ziemi :)

Alma, widze, że też latasz z papierami :) Jeśli można wiedziec, gdzie wybierasz się na studia?
zal zal chlopaka,zalujcie chlopakow...dziwie sie jak mozna.to cwane,klamliwe bestie co dopna zawsze swego a jak jest jakies zagrozenie to i tak spadna na 4 lapy...kobiety!!! gdzie podzialyscie rozum
jasne, wszyscy faceci są oszustami i wogóle są beznadziejni,a my kobitki jesteśmy takie idealne... stereotypy górą
beznadziejni to malo powiedziane!!! nie ufam im w ani jedno slowo,zmieniaja zdanie podlug ich wygody i w ogole nie jest mi ich zal.oni nie robia nic bezinteresownie...szkoda gadac.nie,zebym przezyla zawod milosny,jestem po prostu o tym przekonana
bolonia :) A Ty???
a ja znam wiele beznadziejnych kobiet które zdradzały swoich mężów, fajnych mężów, którzy bardzo o nie dbali, nie ma reguły, są beznadziejni faceci ale i kobiety nie są święte.....
jasne, ze sa facei dupki, ale sa tez ci porzadni... Nie mozna popadac w panike ;)
a Laut chyba dzisiaj szaleje ze sowim italiano, a tak się wzbraniała przed tym spotkaniem :)
mam nadzieje, ze ta love story Laut zakończy się happy endem :) normalnie aż jestem ciekawa, jak to sie wszytsko dalej potoczy..... ale widze, ze nie tylko mnie zżera ciekawość :)
aaa rozumiem..a z kim ich zdradzaly,ze taka jestes o tym przekonana?z twoim chlopakiem?
ciesze sie,ze jest jeszcze ktos,kto ma jakiekolwiek zaufanie i wiare.szczerze mowiac ja ufam ludziom,ale co do facetow,wole byc raczej ostrozna i nie sluchac wszystkich glupot,ktore mi opowiadaja i dziele je na 4.
wyobraź sobie, że znam np kobietę co mieszkała ze sowim mężem i kochankiem w jednym domu, i kiedy mąż spal wymykała się do pokoju kochanka. Znam co najmniej kilka historii w których kobiety wyczyniały takie rzeczy, ze szok...... a swoja drogą z kim zdradzają mężowie swoje żony??????
no raczej z kobietami choc coraz czesciej i z facetami...rozumiem,ze jestes po stronie facetow
nie jestem po żadnej stronie, ludzie są różni i nie można generalizować
Temat przeniesiony do archwium.
451-480 z 753

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia