Italo, pomóż mi wyobrazić sobie 'niedościgniony wzór '...tzn. mam patrzyć na kogoś i naśladować go?...jeden kraj ma patrzyć na inny i naśladować (małpować)? ze świadomością, że ten inny jest i tak niedościgniony i nigdy nie osiągnę jego 'doskonałości'? ..są tacy, którzy chcieli robić nad naszą polską Wisłą Japonię, Irlandię ..i co? mądre to?... a kościół jest, ale to wolna wola każdego, nikt nikogo nie zmusza... alternatywy - myślisz, że spadną z nieba?...skoro już jesteśmy na tym świecie (z resztą nie z własnej woli), to każdy musi iść własną drogą i sam sobie wymyślać 'alternatywy' na miarę swoich możliwości (też i finansowych) i nic nie pomogą żadne 'wzorce' jak nie masz pojęcia co ze sobą zrobić...każdy chciałby być ważny,mądry, bogaty...ale uczciwy człowiek musi się sam zdrowo naharować, żeby to osiągnąć i nie ma co narzekać, że nikt nie podsuwa 'gotowego'.
pozdrawiam Was serdecznie... rozpisałam się, ale mój problem jest w tym, że nie potrafię mówić i pisać w sms-owym skrócie...niestety, muszę 'paplać' całymi zdaniami :)))
:)