Napsuje Ci krwi, durny adminie!!

Temat przeniesiony do archwium.
Temat zamknięty
1081-1110 z 1265
Z pewnością inne:)
Ja chyba wolę wracac do "starszych" kawałków bo jakoś obecne "hity" mnie odrzucają...jesli miałabym nakreslic moje obecne upodobania to chyba skłaniałabym się ku skrzypcom i to zarówno tym tradycyjnym jak i elektronicznym..."wielbię" Michała Jelonka z Huntera za to co robi ze swoimi skrzypcami, miałam możliwośc "przezyc" to osobiście (w sensie Jego występ) ...to pomieszanie wszelkich emocji nad którymi przestajesz miec w pewnym momencie kontrolę...porownywalne z orgazmem:D:D
No dobrze Dziwak...kołysanka dla dobranoc juz była...czas do łóżka:)
Śpij dobrze:)
To nie jest typowy klasyk gotyk to cos nowego przerobionego.
Lubie tez to. To nie jest gotyk. Niemcow podziwiam za to ze tyle zla robia od 1000 lat i ciagle przegrywaja i za kazdym razem sa silniejsi i bogatsi i bardziej wplywowi. Ucze sie niemieckiego by ich poznac blizej i zrozumiec ich fenomen . A sa polowa mnie. Ale to inna historia rodzinna.
Lubie twoje muzyki Aagnese
To inne pozdrowienia swiateczne z londynu.
Tak to juz prawie wyglada tutaj.
Wesolych swiat :)
Oj Dziwak, Dziwak:)
Trzymaj sie tam ciepło:)
w srode jestem w Polsce, ale lotniska sa w londku zdroju zasypane :).
a potem w gory odpoczac troszke od multikulti :)
No tak...wcale się nię nie dziwię, że w górach będziesz odpoczywał...jest szansa na jakieś ciekawe zdjęcia? Bo jakoś mi się jeszcze nie zdażyło w góry zimą ...(no cóż, bywa)
ja mieszkam blisko gor
ej bo poczuje zazdrość...:):) tu też jest łądnie!:P
bylem w twoich okolicach czarna chancza, czerwone bagna. bylo ladnie. dludzie ktore lubie.bo miasta,hotele i zabytki to juz widzialem tysiace razy.
Dziwak a wiesz, że Czarna Hańcza do niedawna była najczystrzym jeziorem w Polsce? (oligotroficznym) teraz też jest jakościowo fajne ale już jakby gorzej...
Dziwak ale tu nie chodzi o zabytki a o jeziora, lasy, miejsca z pozoru nie znane ludziom:)...gdybyś Ty przyjechał tu w moje bliższe okolice to uwierz mi jest się czym zachwycać:)
Aagnese chce wyslac tobie kartke swiateczna internetowa ale twoj adres jest jako nieprawidlowy odrzucany, moze jest zmiana
Dziwak w prywatnych Ci podam...a tak swoją drogą...ja sie dziś martwiłam o Ciebie...doleciałeś do Polski? Nie utknąłeś gdzieś na lotnisku?
Nie, ja jutro lece popoludniu. Ale dziekuje ze sie ktos martwi troszke o mnie, bo ja sam o siebie ani troche.
Mam nadzieje, że masz potwierdzony lot bo inaczej to chociaż śpiwór weź i zapas kanapek:)...wcale nie żartuje...
No dobra...ja się mogę o Ciebie trochę martwic ale ja Cię proszę martw Ty się też o siebie, dobrze?
Italo, ja też się martwię ...ubierz się ciepło..pozdrawiam
:)
a widzisz...ktoś się jednak martwi:P
Witaj Yamadawa....długo Cię nie było, studiowanie aż tak pochłania?:)
Aagnes, witaj...zaglądam tu czasem, ale tak mało się tu dzieje, tak się tu zrobiło pusto...nikt już nie daje nic do tłumaczenia, że wnet zacznę zapominać j. włoski...a nauka...na pierwszym roku to jest takie ble-ble...poza tym 'życie towarzyskie', dużo czytam, robię jeszcze trzy kursy..i tak jakoś leci...
pozdrawiam
:)
Yamadawa....to ja będę miała coś dla Ciebie...i przyznam się, że z czystego lenistwa sie za to nie wziełam...a jeśli ma to służyc "niezapomnieniu" języka to ja się chętnie przysłuże:)
Zartuje oczywiscie...ale jeśli miałabyś ochotę to ja chetnie podam pewien tekst:)
Wszystkim Paniom i Panom Wesolych Choinkowych i Prezentowych Swiat oraz Duzega Kaca Giganta w Nowy Rok
Z zyczeniami Dziwak
Ja mam Dziwak nadzieje, że Ty już spokojnie w Polsce przy herbacie odpoczywasz a nie w Londynie na lotnisku modlisz się o lepsza pogodę?
Dziwak...kartkę mam:) ale podziękuje prywatnie:)
..znowu cytat z książki" Jacek Hugo-Bader: Biała gorączka":
..." na ruchliwej drodze M7, na wielkich i równych stepach między Kazaniem a Ufą. Jeśli zdarzy się tam podjazd, nie jest stromy, ale może mieć dwa, trzy kilometry, i tak samo długa jest linia ciągła, na której nie wolno wyprzedzać. Wzdłuż niej na holu ciągnęły się dwa samochody ciężarowe. Koła ledwo się kręciły. Na pewno jechały wolniej, niż stary człowiek idzie o kulach.
Razem z innymi samochodami wyprzedziłem ten konwój, a po przejechaniu kilkuset metrów zobaczyłem milicjanata z lornetką. Jego kolega zatrzymywał wszystkich, którzy zrobili to co ja. Na poboczu stało kilkadziesiąt aut. Wszyscy bez protestu dawali w łapę po tysiąc rubli, bo w Rosji za wyprzedzanie na ciągłej można stracić prawo jazdy na pół roku.
Zapłaciłem i odjechałem. Ale po kilkuset mertach stanąłem. Konwój z zepsutą ciężarówką właśnie wtoczył się na wzniesienie. Szybko zawrócił, zjechał, znowu zawrócił i co chwila wyprzedzany przez inne samochoby, rozpoczął mozolną wspinaczkę pod górę." :)))

...Aagnes, co to masz do tłumaczenia? ...pozdrawiam wszystkich i przekazuję Najlepsze Życzenia
:)
Hej! ...przypominam, że kończy się ROK... zgodnie z przepowiednią (2012)może być przedostatnim w naszym życiu :)))... jakie macie w związku z tym marzenia? Piszę marzenia, te trzeba mieć i można je prolągować na następne lata, bo postanowienia, zwłaszcza te niespełnione, 'dołują' tylko, a po co mamy sobie psuć humor?

..ja marzę o wielkiej podróży...na wchód, wzdłuż 52 równoleżnika, z Krakowa, aż po Półwysep Szkota na krańu kontynentu, a dalej już tylko Ocean Spokojny...i pełna nirwana...kiedyś pojadę...to tak bliziutko, około 50 000 km tylko....:)))
:)
Cytat: yamadawa
zgodnie z przepowiednią (2012)może być przedostatnim w naszym życiu :)))... jakie macie w związku z tym marzenia?

...żeby nie był przedostatni, to mi wystarczy.:)
hmm..ja bym chciala spotkac jeszcze raz wszystkie te osoby z ktorymi spedzilam wspanialke chwile a potem nasze drogi sie rozeszly... i by snieg stopnial -to jest teraz moje najwieksze marzenie ..
Skoro już sobie tak "marzymy" to jeśli miałby to być ostatni rok to ja bym jeszcze chciała na chwilę wrócić do Włoch, potem pod równik (podobno niebo jest tam najpiękniejsze) i jeszcze zimna Norwegia:) Tyle z podróży:)
Jeśli chodzi o pozostał rzeczy to....chciałabym dostać kolejną szansę a potem choć próbować bo ni jak się nie wyrobię w 12 mc:)
Zaczać wszystko od "nowa" i uparcie wspierać sobie, że kto da radę jak nie ja:D
A jeśli to nie ostatni rok?...to mam jeszcze sporo czasu a zacznę chyba od przeczytania ksiażki która tak usilnie dotrzeć do mnie nie mogła a dotarła dziś:)
*wpierać
Kajja...no co Ty...śnieg musi być:D:D Chcesz kolejnej powodzi "stulecia" w Polsce?:D
A co ma być, koniec świata?
Może, może, tu macie "jeśćcóf apokalipsy":
http://img684.imageshack.us/i/ferajna.jpg/
Temat przeniesiony do archwium.
1081-1110 z 1265

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia