via Nuovo Mondo, 3

Temat przeniesiony do archwium.
691-720 z 1787
to smacznie tam było na tym dworze:)))
pamiętam tą piosenkę z lat młodości (och, kiedy to było?)

"naucz sie kontaktowac z ciszą wewnątrz siebie, a poznasz, że wszystko w tym życiu ma swój cel" - ot ym wiem, ale u mnie hałas niesłychany...czekam na ciszę cisze i spokój jeziora...

dobra, no to siusiu, paciorek i spać...pa pa dzieki Tujaga, dobranoc:)
plakac przez mezczyzne? Najgorszy z powodow!
magia i jak????
zauważyłam makawesza:)
:-)
no tak, a mi makawesz nie napisał jak wygląda sytuacja:( a jestem najbardziej zainteresowana chyba
alez napisze!!! tylko musze jedno skonczyc i wrzuce co nieco!

mowila ci (renia????), ze bylam ?
sonia:)
tak mówiła, ale wczoraj miałyśmy emergancy situation brr
a, sonia:).
ja bylam z 5 po 17, bo wczesniej wyszlam ale nie moglam dluzej czekac. jakos do 17 40 czekalam..
byłas kobietą, która czeka:))
znacie ten wierszyk pt. kobieta która czeka Pawlikwoskiej- Jasnorzewskiej?

"Kobieta która czeka"

Czeka, patrzy na zegar swych lat,
gryzie chustkę z niecierplwiości.
zZa oknem świat zszarzał i zbladł.
a może już za póxno na gości?

eh to były czasy:) z przyjaciółką znałyśmy te jej wszystkie arcykobiecodołujące kawałki, to był hymn dedykowany czekającym na księcia
ja tam na księcia nie czekam...ale na jakiegos zeglarza czumu nie? najlepiej marynarza, ktory w kazdym porcie a kobiete hihi
a znajomy na siweta mi zyczyl ksiecia na bialym rumaku, a juz na nastepne swieta powiedzial, ze z rumakiem to ciezko, wiec moze lepiej jak mi pożyczy przystojniaka w białym mercedesie eheheh
pożyczany merceden - OK, pożyczany przystojniak - niekoniecznie:)

zresztą sam Cię znajdzie, wątpliwości najmniejszych nie mam:) widziałam droga koleżanką jak za Tobą męskie spojrzenia podążają więc to tylko kwiestia czasu gdy Cię jakiś bosman "pojmie za żonę":)
jaki wstyd:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
tępa jestem kawy potrzebuje albo cokowilek:) pożyczany książe the best!:))))
ahahahha dooooooobre...super rozi...to ja taka głupia jestem, że niejasno się wyraziłam...życzył mi, ale nie pożyczył hihi to by dopiero byla sensacja:D
riz, rozi! ag obiecala wyspy liparyjskie ;-) i kapiele blotne! i wodolot :-)!!!!
riz??????? :-)
sluchajcie, jak tak dalej pojdzie to ja jutro wskakuje w klapki
addio pomidory
a ja w balerinki!!!:) leza odlozone dla mnie w sklepie :))) mniam.
ja w balerinkach to juz od dawna...choc dzisiaj cos dziwnego mam na sobie, sportowe butki, ale w stylu balerinek - moja zdobycz z neapolu:))
ja w czarnych balerinkach tez od dawna, ale za to w zlotych od jutra! hip hip hurra!
moje srebrne hihi
magia, nigdzie nie lecę, jest cisza po burzy i siedze do 19...wiec zapraszam:)
:)***
ktos tu caluje (yyyyyyy)
az trzy buziaki przylecialy!
no na waszym miejcu to bym się cieszyła ;)
ja,ja!!! ale niestety już dzisiaj muszę kończyć... :)*
calusnie tu :)
kochani, zbieram manatki i jutro bladym switem spadam i nie wracam..........czy ktos za mna zateskni? jesli nie to jednak wroce i obije mu pysk;-PPP

pozdrawiam serdecznie...bede w nastepna sobote wieczorem..kupujcie bilety tak jak sie umowilyscie, ja to zrobie po powrocie - trudno, i tak z niczym sie nie wyrabiam....paaaaaaaaaaaaa
i calus dla peeruna:-)*
udanego zeglowania!!:))))
Temat przeniesiony do archwium.
691-720 z 1787

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka