dziewczynki, dołaczyłam do Ludu Pracującego miast i wsi
zaczynam codziennie o 7.30
musze wstać o 6 co dla mnie jest totalną nowością, jedyny raz wswoim życiu pracowałam i wstawałam tak ranow stanach przez ponad pół roku gdu pracowałam na Florydzie i w SC
jeszce żyję:) choć juz od 3 dni życie przewróciło mi się do góry nogami
musże czesniej kłasć się spać, wstawać o swicie, potem cały dzien w pracy, póxniej wciąz mi za mało czau na cokolwiek, wracam ok 19 - 20
na razie mnei to nawet bawi, taka nowośc po osytatnich latch pracy o nienormowanym czasie
no i do rzymu nei wiadomo kiedy a tęskni mi si e jak nie wiem
no a co u Was?