już nadrobił:) kto się czubi ten się lubi, chyba jednak to prawda:))
my się tak porzadnie to pokłócic nie potrafimy, tzn jeszce na razie się nie zdarzyło, ale wszytsko przed nami, choc w tzw.ważnych sprawach mielismy na razie zawsze nudną zgodność zdań
a z siłą jest tak że na razie jest i jakos mis ie wydaje że już będzie
to spotkanie dopełnilo chyba przekonania
że to bezsensu, niepotrzebne, niemądre, i wcale wasciwie niechciane przeze mnie
może to przez te swięta, może przez jeden z wielu telefon P. na dobranoc że kolorowych i buziak, może po prostu trochę zmądrzałam:)
siła jest i oby była
bo nie można zaczynac myślec o czymś, co nie jest naszą rzeczywistością, codziennością
a marzenia niechsię spełniaja tylko te dobre
wiesz magietko o czym mówię:)
a za tamtą rozmowe raz jeszcze dzięki
i Opatrzności za to że tego następnego dnia były ważniejsze sprawy niż ja też baardzo dziękuję:)
ide robic sernik
jeszcze raz wieu serdeczności od losu i radości i wiatru ciepłego wiosennego niosacego same dobre zmiany - przez caly rok
buziaki
Ps. Agatka nie kop dzis magii!:)) tylko przytul ode mnie o 12 bo to fajna babeczka jest:) i wysłuchac potarfi że ho ho:) w ogóle jakby zabawa była szmpańska (Oby byla!) to przy trzecim toaście szampańskim pomyslność i moja wypijcie:) ja z P. zarządzę jeden toast za trio fioletowe, żeby sie wszystko dobrze układało, cokolwiek to dbrze dla każdej z nas znaczy
kiedyś z przyjaciółkami piłyśmy zawsze toast - za mężczyzn których nie mamy ale mieć będziemy..eh to byly czasy....