via Nuovo Mondo, 3

Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 1787
w O, w O.

a jak mama? juz po?
tak, juz po...wiec od dwoch dni mam w domu szpital yhhh gorzej niez z dzieckiem!
a do tego jeszcze dzisiaj jestem w pracy...co prawda tylko na 3 godzinki..ale!

pozniej ide na tancowanie, a raczej mahanie tylkiem;))...no i do booooordo - pizza i winko dzisiaj obowiazkowo!
MAGIA POKAŻ SIĘ MAOSOWI W NOWEJ ODSŁONIE!
ja tez w tym tygodniu cos muszę ze sobą zrobic!!!.....i chyba zbrązowieję jeszcze bardziej, bo na biondi to ja się nie nadaje wcale
i od jutra może dopiero w twoje magietko ślady pójdę aeorobowoogólne, eh z tą moja organizacją-mobilizacją do jlo jest. Wstyd.
rozi, magia jeszcze nie sfotografowana blondynkowo wiosennie ale sie nad tym pomysli. wiesz, czegos nowego na wiosne sie chcialo:)

a za aerobowe plany 3mam kciuki- idz,idz- warto! ja juz 'podrzezbiona" :)
Agatka, tylko jak będziesz machać to zbyt dużego wiatru nie zrób... Bo znów huragan zmiecie Nowy Orlean lub tym razem coś innego :)))
o ty świnio!
nic nie zmiotło tym razem...moja jlo jeszcze nie taka potężna eheheh
ho ho ho, aleś mnie epitetem obdarzyła :) No dzięki :) Mam nadzieję, że to był żart :)
jestem śmiertelnie poważna!
ale mnie tym ostatnim szeptem zmartwiłaś... :(
a kto to dzisiaj odpadł z tańców? magia widziała?niech powie...
;)
odpadl Mistrz Polski, jeden z najlepszych tancerzy w programie - Marek Fiksa.
Ludzie to sie znaja na tancu.... az zal komentowac...
no patrz! i nawet twój sms nie pomógł??
obrazilam sie na taniec z gwiazdami!
z gwizdami?
ja tam sie nie obrazilam, ale wolalam isc na wino...wino, kobiety i spiew!
ja, ja jestem kobieta, vino i taniec :)
to chodz!
już mamy markizy:)
:)***
agatko, oberwało mi się od Ciebie,widzisz jaki ze mnie prostak! ale faccia też dostał po ryju i zniknął..haha!
..będę dzisiaj mył okna...bleee!:((
i dobrze CI tak...
Kasiu, miej litość!! Wcale mi nie jest tak dobrze!Ani z tego powodu, że oberwałem (bo kto lubi obrywać?), ani, że muszę się włączyć w porządki świąteczne. (co to sie teraz dzieje??, kto to mai widział, żeby facet mył okna, pastował podłogi??) Pozdrawiam Was! :)***
tylko pozazdroscic Twojej zonie
ps.faktycznie,malo kto widzi by facet myl okna czy podlogi:-)ja widzialam to tylko w moim domu(moj tato)...moj maz?tak sobie go wychowalam no i teraz mam(sama musze myc)...
Kasiu, no to Ci współczuję,że Twój facet Ci nie pomaga...ja pomagam... mamie. Właściwie to nawet nie jest pomoc,bo tu mieszkam i jestem głównym bałaganiarzem.Pozdrawiam... a domani! :)*
(co to sie teraz dzieje??, kto to mai widział,
>żeby facet mył okna, pastował podłogi??)

peerun, uwazaj, bo zaraz naprawdę ci się oberwie!
czy my żyjemy w jakimś ciemnogrodzie? wokół faceci pierdoły co okien nie potrafią myć! mi się zawsze wydawało, że mycie okien to właśnie robota dla mężczyzny
...co prawda sama w tym roku myłam okna, ale to tylko dlatego, że żadnego chłopa nie było pod ręką

także pracuj pracuj peerunie..życze powodzenia:P
peerun, dała po ryju... a a teraz nawet o mnie nie wspomni, tylko Ciebie tu zauważa... No widzisz, kobiety lubią żonatych facetów (czyt. szorujących podłogi i myjących okna), a za wolnymi nie przepadają :)))
a przyjdziesz do mnie umyć okna i wyszorować podlogę?
ja Ci mogę następnym razem umyć... bezinteresownie :) Mycie okien jest dla mnie jak sport, a poza tym jestem już w tej robocie nieźle wprawiony... No a myśl, że Ty będziesz przez te okna wyglądać, uskrzydla mnie jeszcze bardziej :)
he he he... zaproponowałaś peerunowi, a ja złożyłem swoją ofertę już wcześniej...
ahahah no i uprzedziłeś moje pytanie :-D
moi sasiedzi-mlode malzenstwo w naszym wieku(z ciut mniejszym stazem na karku).on gotuje,sprzata,decyduje....ona cokolwiek by nie zrobila to dla niego jest zle...zle rozwiesza pranie,zle myje podlogi,zle prasuje,zle gotuje...i to jest okropne...faktycznie nigdzie nie jest napisane,ze kobieta powinna zajmowac sie porzadkami a facet tylko wtedy gdy mu to odpowiada...
ja nie wytrzymalabym,gdyby facet mialby mi wsadzac nos do kuchni, badz mowic mi jak mam myc podlogi...tym bardziej ,ze tak jak to jest w moim wypadku,sama sie o to "postaralam"..
dla mnie nie ma znaczenia,czy sprzata,czy myje okna itd..wazne,ze dba o nasza przyszlosc,o to by niczego nam nie brakowalo...no i wazne,ze nie balagani-bo wtedy by dostal w dziob...
eheheh...to prawda, każdy ma, to co lubi
...ja jestem z innej bajki..jakby mój partner nie chciał uczestniczyć w pracach domowych - to by dostał w dziób;D
Temat przeniesiony do archwium.
241-270 z 1787

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka