Wiecie co, zostawiam sasiadke i admina w Swietym Spokoju bo wzielo mnie zeby pasc zmysly czyms innym, a mianowicie....
"Świadomość własnej niedoskonałości postrzegania świata....to jeden z elementów mądrości(nie mylić z inteligencją)."
I tu ku zdziwieniu Waszemu powiem 3 razy TAK!!
Najlepszym przykladem jest atom:)
Znamy strukture atomu, a raczej HIPOTEZE planetarnej konstrukcji atomu, ale WYLACZNIE na podstawie teorii. Nikt nie widzial atomu i nikt pewnie go nie zobaczy nigdy. Byloby to niemozliwe zreszta z uwagi na zasade Heisenberga.
W sytuacji kiedy nie da sie czegos empiryczne udowodnic, mozna INTELIGENTNIE dane zjawisko wykorzystac, np elektrownia atomowa. Ale MADROSC nam mowi ze tak naprawde nie wiemy nic:)). Co mi absolutnie nie przeszkadza pasc zmysly naukami fizyki, matematyki i oczywiscie chemii:))
Pycha i ograniczenie panujacej nam nauki troche to utrudnia, ale miejsce na wielka niewiadoma jest duze:))
Nowa teoria mowi ze atomy to takie niteczki, co to jak struny drgaja...
Jakos wole te niteczki zby se potancowac mozna jak sie zwoje przegrzeja:)))
Jak cos jeszcze wymysle to oczywiscie napisze:))