No do Milano z 300 km.....
Koniaczku nie cierpie....
Czy to ten okaze sie jak tu przyjedziesz, mam nadzieje,ze to ten:)
Kto nie ryzykuje ten nie je!
Emra....
Oczywiscie,ze tam gdzie cieplo i zrozumienie i dobry czlowiek to tam dom.
Czemu nie zamieszkasz w Italii tylko musisz wracac do Polski...skoro to tu..jest Twòj dom?
Dzieci swietnie sobie radza z jezykiem, nie martw sie o to...
Ostatnio spotkalam polskie malzenstwo , oni tu sa od 10 lat, a syn byl w Polsce z dziadkami...teraz go sprowadzili na stale, ma z 11-12 lat...w rok poradzil sobie ze wszystkim.
Glowy do gòry..koniaczki w reke ...no to chlup....w ten.....trala laa:)