spoko..mozesz wykorzystac..ostatnio jakos malo ciekawie mi sie rozwija...a tak moze sie cos ciekawego wydarzy ;)
tak krotko to pracujem sobie w warszawce, po nieudanym narzeczenstwie z faszystowskim barese zwialam do polski..znalazlam sobie prace (no to juz 4 lata minely jak utknelam w tej robocie) i italia mi tylko na wakacje zostala..chociaz ciagle mnie ciagnie..nie wiem na ile mnie jeszcze ta robota utrzyma...a kiedy guma sie tak naciagnie ze wreszcie strzeli i na cos siem zdecyduje..
niemily przypadek wrednego narzeczonego nie nastawil mnie zle do wszystkich wlochow...wiec sobie tam pielegnuje jedna taka znajomosc z wlośkiem ale cyz to sie w cosik zmieni to czas pokaze....
och ale sie naspowiadalam...;)