nocne marki-tutaj zbiorka

Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 1199
no tak...nawet humorek mi z cukrem wyszedl....
moge tes sie prosic o kawalek ciasta?
wlasnie czytam,ze tata babkà czestuje.....chetnie....po mojej kolacji tak cosik slodkiego przydaloby sie...

cattibor widze,ze ten paskudny humor tak od rana go ciagniesz....a moze tak cie ugryze na rozsmieszenie?
A lektura z popołudnia przerobiona. Na ciach trzeba popracowac. Jak nazywał się stwór zamieniający się w to czego najbardziej sie boimy???
a sprobuj moze pomoze.....po warunkiem ze zrobisz to tylko dwoma z tych dwustu zebkow...
ale ja to mam tak zawsze ..cisnienie w dol i ja tez w dol..a tu jeszcze jakies osobniki mi bliski mi gadaja ze malo z domu wychodze ze sie nie rozrywam..i takie tam
Kasiu z tą instrukcją to spoko wodza, nie śpieszy sie tak bardzo. A babka wyjątkowa (oczywiście piaskowa jakbyście dziewczyny miały wątpliwości).
no dobra...zaczne od jutra pracowac..dzisiaj caly wieczor home work probuje zrobic ..mam napisac dlaczego chcialabym pracowac w jakims nowoczesnym budynku British airway's gdzie ludzie nawet wlasnych biurek nie maja...i jeszcze mam to niby po angielskiemu napisac
A chciałabyś w czymś takim pracować??
to zalezy..jakby moja praca miala polegac na wiecznych spotkaniach po ktorych ktos inny by pisal podsumowania a ja moglabym rzucac tylko fajne pomysly..to ok ale jezeli mialabym przeprowadzic weryfikacje naliczenia listy plac dla 3 tys pracownikow a nad moja glowa przelatywal by tabun plotkujacych i popijajacych kawke wspolprcownikow to chyba by mnie jasny piorun strzelił..
Opisujesz tu rzeczy nieznane i dalekie no i brzmi to wszystko poważnie ... może faktycznie lektura harrego pottera by pomogła?
Kochani, ja uciekam spać bo jutro cięzki dzień przede mną - 5.00 pobudka toż to zabójstwo. Kasiu jeszcze raz wielkie dzięki za tłumaczenie tylko mi po nocy nie siedzieć nad ta instrukcją. Buziaki i dobranoc. i jak to się mówi karaluchy pod poduchy.
wlasnie napisalam johnowi...cattibor czy ty wiesz co mu sie stalo ,ze nagle nie chce slyszec slowa o forum?
mcera no wiesz?taka mloda godzina a ty spac idziesz?slaba jestes i koniec....
dobranoc....
no wlasnie nie wiem tez mu napisalam maila zeby sie opamietal bo z ta buchajaca nienawiscia to daleko nie zajedzie..nie znam go ale mi przykro ze tak sie ciska bez sensu
byc moze...ale na szczescie pracuje w prawie normalnej firmie i nikt mi po glowie z kawa nie lata (no chociaz czasami ekspress albo czajnik niektorych atakuje w kuchni)
oj chyba faktycznie troche magii by siem przydalo
mcera dobranoc...no ja tez o 5 nie znosze wstawac..ale na szczescie to tylko jak muszem na spotkania do innego miasta sie wozic
poza tym wiem,ze gorsze chwile na forum przechodzil....wiele razy stanelam w jego "obronie"przed pewnymi dziewuchami,ktore go atakowaly....ale zeby tak zaraz kasowac wszysto i palic mosty....ojoj ktos mu za skore zalazl

Tato a ty juz spisz?
siedzę sobie obserwuje ,a na drugim ekraniku czytam z nieco innej działki
przyznam ze dziwny z tego johna osobnik napisal mi cos o tej pannie magdzie chyba nie bardzo rozumiem co mial na myslli i teraz ma nadzieje ze znajdzie w czechach albo na wegrzech..no coz niech szuka ja tam go nie bede blagac zeby tu zostal
znajdzie odpowiednia osobe jak tylko przestanie jej szukac.....tak zawsze jest...im mniej sie czegos spodziewasz ot przychodzi...a on uparl sie na polki i na dodatek na forum,gdzie kazdy taki wpis budzi w innych chec krytykowania i polemizowania z nim....
pewnie tak..gdyby to jeszcze robil w jakis inny sposob probujac z kims zagadac zaprzyjaznic sie to moze a tak wali prosto z mostu i ma nadzieje ze ktos sie w jego wpisie zakocha i na dodatek bedzie super hiper dziewczyna

a z tym ze tak samo przychodzi to nie zupelnie prawda...zostaw losowi troche swobody a na pewno cie oleje i poszuka tych bardziej zraadnych
niezla ta druga czesc wpisu..

Tato zostawiles nas tak na pastwe losu....na pewno to co sledzisz na drugim ekraniku jest ciekawsze...

to moze tak pochwal sie czego nowego nauczyles sie dzisiaj -chodzi o jezyk wloski oczywiscie...
smialo nie wstydz sie tylko pochwal
ja to chyba kasiu i tato misia bede powoli ukladac sie horyzontalnie..
moze powalcze we snie z tymi potworami ...znaczy sie rozumiem ze zgodnie z wczesniejszymi opisami powinnam je zabic smiechem ;)
Jak pisałem z włoskim to trochę marazm. Już jak się uczyłem to połykałem własny ogon , a teraz to go muszę dopiero złapać.
Bogina skonfudujesz śmiechem i zaklęciem expeliarmus. Dobranoc
jezeli tata nie pojawi sie na horyzoncie ,to ja tez pojde haju....sama do siebie nie bede pisac....dobranoc cattibor i glowa do gory oraz dobrego humoru od samego rana.....pomysl sobie o pewnej kasi co chodzi po milano i straszy swym bezzebnym usmiechem....i od razu humor tobie wroci....tylko nie smiej sie za glosno bo pomysla ,ze wariatka.....

baci
mnie to jedynie nauka ze sluchu wychodzi..gramatyka ni grzyba z ksiazki nie wejdzie - a niestety aby nie zostac kalim to trzeba czasem sobie co nienco przypomnie..a niestety w tej chwili to sluchowo kiepsko idzie :((

pozdrawiam i spadam do lozeczka pa,
Jestem jestem. Byłem na www.saluteok.it i tak trochę podglądałem no i rozmawiałem z kolezanka ponieważ jedziemy pojutrze na kurs.
salute ok niezle czasopismo.....
tato juz dziekowalam za maila?w kazdym badz razie wyeliminowalam pol skrzynki by bylo troche miejsca na piosenki....
moj maz juz ma mnie dosc i mojego marudzenia o muzyce,teatrze czy koncertach....mowi,ze ma inne sprawy na glowie...ale jeszcze uda mi go przekonac,tylko trzeba na to sposobu.....pomyslimy
No to spróbuję coś wysłać. A co do namawiania, to niestetyjest trudne, ja puszczam jak najwięcej, po paru latach dopiero zwraca sie z nawiązką. Niestety protokół nie pozwala na bliższe opisy.
protokol hahaha.

wlasnie w tym czasopismie czytam o plaskostopiu.czy jest mozliwosc pozbycia sie go(pisza ,ze niby chirurgicznie)...i czy taka wada ma powazne skutki uboczne na nasza postawe,kregoslup,zdrowie itp(dla znajomej konsultacja gratisowa).
Temat przeniesiony do archwium.
541-570 z 1199

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia