Napsuje Ci krwi, durny adminie!!

Temat przeniesiony do archwium.
Temat zamknięty
841-870 z 1265
A, to nie dyskutuj dzisiaj, rzeczywiście, racja.:)
o Ty mały! Ty!Ty!
bo zachowam się jak kobieta i się obrażę!...a tego byś nie zniósł:P
Ja z troski tylko, z troski.:)
taaa z troski...ale chyba o siebie samego?
To zabolało:D...prawie jakbyś wykrzyczał "zamknij się"...widzisz? już zaczynam zachowywac się jak typowa kobieta...szukam dzziury w całym:P I co zrobiłeś!:P
Ależ ja naprawdę chciałem tylko doradzić życzliwie.
Moim zdaniem, to co powiedziałem wcale nie zabrzmiało, jak "zamknij się" lecz jeżeli już, to jak:"termofor do ręki i marsz do łóżka!".:)
Prawda, że wymowa jest całkiem inna, prawda?:)
:D:D:D
Dobrze Ci idzie...a ja myślałam, że tylko kobiety potrafią (cholera jak to się mówi???:))odwracac kota ogonem??
Ah więc....co za przejaw troski z Twojej strony, no aż się zarumieniłam:)

A tak swoją drogą cel teoretycznie osiągnełeś (prawie sobie poszłam:)) i jeszcze na chama nie wyszłeś:)...no jestem pod ogromnym wrażeniem:)




...tego jak wybrnąłeś z sytacji:P


ha ale nie dobrałeś odpowiednio "leków" do przypadku...wróc diagnozę źle postawiłeś:P Ja nie wiem co z tymi lekrzami w dzisiejszych czasach:P:P
Diagnozę źle postawiłem??
No, wybacz, ale w takim razie nie rozumiem, jaki inny możesz mieć "księżycowy problem". W wilkołaka się zamieniasz, czy ki czort?:)
...bo jeśli stanę na lustrze, to wtedy ona będzie 'do góry nogami'... i wtedy może uda się jej dokopać mi...:))) Magda, wiem dlaczego tak się odbija, tylko czasem mi się takie głupoty czepiają...
pozdrawiam Cię, jak mi się zacznie poważna nauka (już nie mogę się doczekać), to pewnie dużo mnie jeszcze zadziwi...
:)
a mówiłam, że na fioletowe forum wywlec tego nie mogę:(
No jaka szkoda:(...muszę wymyślec sobie inny problem, coś w stylu "o ja naiwna dałam się nabrac i etc.:)"

Kiedyś przy jakieś tak pełni "udało" mi sie chlapnąc coś w fioletowe tło ale bredziłam jak potłuczona i nikt nie zauważył, no chyba, że to nie tylko mój "problem":D:D i conajmniej pół fioletu na to choruje:D:D

Mówisz, że odradzasz mi wycieczki na balkon i wycie do ksieżyca? Sąsiedzi pewnie by się ucieszyli:)
Co do nauki:)....odkryłam dziś w magazynie karton z starymi odczynnikami których nazwy nie jestem w stanie nawet poprawnie wymówic i nawet pokusiłam się o zaczerpnięcie informacji z zakresu "co to? i co z tym można zrobic?" Jutro bawię się w "małego chemika" a co mi tam:)
pobaw sie w' malego chemika' kolo obroncow krzyza..heheheheheh...
Yamadawa wiedzials ze sa stringi 'z prawie' twoim nickiem :D http://www.yamamay.com/
Jamadawa, zuch dziewczyna!
Gienio, ukazal nam sie na watku niczym lew salonowy:)
Aga, jak zawsze, urocza dama.
Tylko ciotka Sette, znow nam sie tu podnieca i majtkami macha:)))))
Czyli wszystko wrocilo do normy.
Mam prezent dla Yamadawy, tak, tak...
#!

Wiem ze to juz nie nowosc i pewnie nic cie tam nie zaskoczy.
Ale mnie zaskoczylo to ze mozna z nauki show zrobic:)
Wiec, Show Must Go On:))
Fajne:))
Buzka, kochane dzieci:))
Prosze sie nie zrazic wstepem filmu, po literkach zaczyna sie cos dziac:))
Momentow ale brak, czyli nie dla Dziwaka:)
Dzis niose tu kaganek oswiecenia:))
Ponioslo mnie:)
Dla Agi tez mam prezent, bo sie kiedys pytala o:"..Chętnie więc choć liznę takiej wiedzy...dawaj mi tu Madzia jakiś ciekawy artykuł! ah...niech on tylko ma przystępny język bo chciałabym coś zrozumieć:D"
Prosze, liznij:)

Tu, facet kladzie kawe na lawe:)))
Jak to nam Sloneczko wariowac bedzie w 2013 roku Panskim.
Zaraz znajde jakis prezent dla Gienia i Sette:))
Szukam cos o string teorii, ale wszystko iest po angielsku.
Bo po polsku to sie mowi teoria strun.
Cholera, musze dalej szukac jakiegos prezentu:)

A tak na powaznie, myslicie ze teraz juz wystarczajaco napsulam krwi Adminowi?:))))

Moze jakis prezent dla Admina?
nowy watek...1000 i jednego fioletowego postu???????? :D
Uprzejmie dziekuje Madziu za prezent...skupic się na początku nie mogłam przez te morskie fale w tle ale potem poszło trochę łatwiej:)
Co do wątku 1000 i jednego postu ja myśle, że dobrnełyśmy do 1001 postu i admin uznał iż zadanie zostało wykonane.
Czy go dodstatecznie wkurzyłaś? Coś nam się chłopaczek ostatnio cierpliwy, tolerancyjny zrobił...a może jeszcze z urlopu nie wrócił?;)
Magda, dzięki, wprawdzie swojego prezentu jeszcze nie rozpakowałam, ale oglądnęłam prezent Agnieszki...zszokowało mnie trochę, ale też podniosło mnie na duchu, bo myślałam, że jestem nienormalna dociekając prawdy i nie dając ani sobą, ani prawdą manipulować, wprawdzie nie na taką wielką skalę jak w tym filmie, ale na swoim małym 'podwórku'...co czasem i tu na forum pokazuję i już trochę dorosłam, jak mi przepowiedział Pan Genio i nie daję się łatwo zastraszyć...choć twierdzą, że jestem 'upierd...a'...ale kiedy mi ktoś wciska ciemnotę...
Pozdrawiam, i podrzuć jeszcze czasem coś tak ciekawego, bo ja sama nie mam cierpliwości grzebać w Internecie..
:)
Yamadawa, ciesze sie ze Ci sie Agnieszki prezent spodobal:))
Sette, prezentow nie komentuje, bo facet nawet zegarka nie ma:)))
Prosze Cie Sette, tylko sie nie obraz, to byl zart.
A jak juz wiecie z mych zartow malokto sie smieje:))
Yamadawa, ciesze sie ze Ci sie Agnieszki prezent spodobal:))
Sette, prezentow nie komentuje, bo facet nawet zegarka nie ma:)))
Prosze Cie Sette, tylko sie nie obraz, to byl zart.
A jak juz wiecie z mych zartow malokto sie smieje:))
pewnie ma zegarek w telefonie za 900 eu :D
Ja go i tak juz kocham, nawet jak nie ma w kieszeni spodni zadnej komurki i nawet jak w spodniach nie ma nic:))
Komorki!!!!
Kochane, opi....cie mnie, zebym sie starala:))
Bo ja juz sie zasad ortografi polskiej nauczylam, tylko z zycie je wprowadzic mam trudnosci;)
zaslyszane
leci samolot.
Stjuardessy chodza miedzy pasazerami oferujac rozne rzeczy.
Jedna z nich podchodzi do araba i sie pyta
Czy zyczy pan sobie drinka
A arab odpowiada
Nie dziekuja, za chwile bede prowadzic :)
Cześc Dziwak:)
Czesc Aagnese :)
a już się bałam, że się nawet nie przywitasz:)
Nic miłe zaskoczenie
Siedzę tu sama, wszystkich wywiało...ja nie wiem za późno czy co?
Kupilem sobie dzisiaj Mein Kampf pana Adolfa Hitlera w angielskim. Mialem trudnosci z wydaniam polskim.
Ucze sie niemieckiego i mam zamiar za jakies 4 miesiace przejsc na oryginal.
A co u Was wszystkich. Nie czytalem zadnego zaleglego watku :)
NO prosze...niemiecki:P
Dziwak nie czytaj bałagam...ja nie chce abyś doznał trwałego uszczerpku na zdrowiu ...ja się martwię.:)
U mnie pada naprzykład:)
Byłam dziś na "randce niewypał"...o litości, skąd się tacy biorą???
Temat przeniesiony do archwium.
841-870 z 1265

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia